Czy przeglądając internet każdego dnia przeszło ci kiedyś przez myśl, że wszystkie te strony www znajdują się fizycznie na jakiś serwerach? Zazwyczaj taki wniosek przychodzi do głowy dopiero wtedy, gdy interesującej nas witryny nie można otworzyć – wtedy oznacza to zazwyczaj, że hosting na którym znajduje się ta strona ma awarię.
Niedostępności usług w branży hostingowej spotykane są stosunkowo często i paradoksalnie coraz rzadziej zdarza się, że wynika to z typowej awarii takiej jak uszkodzenie dysku, czy innego elementu serwera. Coraz częściej bowiem przyczyną niedostępności strony www są czynniki ludzkie, takie jak ataki DDoS, czy włamania na niezabezpieczony skrypt witryny. W prawdzie po stronie właściciela strony także wiele da się zrobić, to bardzo dużo zależy od zabezpieczeń, jakie stosuje firma hostingowa na swoich serwerach. I nie chodzi tu bynajmniej o lansowane od pewnego czasu zabezpieczenia typu DNSSEC, ale przede wszystkim o oprogramowanie stosowane na serwerze i w samej serwerowni. Firma oferująca hosting www powinna stosować przede wszystkim takie zabezpieczenia, które realnie wpływają na funkcjonowanie stron klientów, bo o ile wspomniane zabezpieczenie DNSSEC chroni nieco domenę, to o jego skuteczności niech świadczy fakt, że w chwili pisania tego artykułu żaden większy bank w Polsce go nie stosuje, choć od wprowadzenia DNSSEC minęło już kilkanaście lat. Dla przeciętnego zjadacza chleba większe znaczenie będzie miało to, czy do jego strony będą miały dostęp tzw. boty, które spamując tę stronę faktycznie wpływają na jej działanie – począwszy od jej wolniejszego działania, po możliwość włamania. To takie czynniki wpływają m.in. na wizerunek danej witryny, czy też widoczność strony w wyszukiwarkach internetowych.
Co jeszcze jest istotne przy wyborze dobrego hostingu www? To warunki finansowe. Ważna jest nie tyle cena hostingu, co brak niespodzianki kiedy to z pozoru tani hosting okazuje się w końcowym rozliczeniu drogim. Najlepszym przykładem są tutaj serwery, które można kupić za równowartość kubka kawy w pierwszym roku, a w kolejnych latach okazuje się, że rachunki wzrosły kilkanaście razy. Nie ma tutaj żadnej magii. Po prostu nie da się sprzedać hostingu (i na nim zarobić!) o pojemności np. 50GB i kilku domen za np. 20 zł, dlatego przed zakupem serwera warto przemyśleć swoje potrzeby. Niewielka strona internetowa i poczta e-mail w zdecydowanej większości przypadków nie będą potrzebowały na początku więcej jak 1GB powierzchni, dlatego warto poszukać oferty, która będzie spełniać nasze wymagania i jednocześnie jest od początku do końca klarowna co do cen na dziś i na kolejne lata.
Artykuł powstał przy współpracy z HostingHouse.pl.
Artykuł partnera.
Redakcja Reklama Kontakt Nasze portale i blogi
Wszelkie prawa zastrzeżone | Dział tematyczny Mindly.pl | Zasady korzystania & Polityka prywatności
