Samochód po gradobiciu: czy można coś na to poradzić?

Mateusz Nowak
25.10.2017

Pogoda w naszym kraju bywa naprawdę nieprzewidywalna i wszyscy powinniśmy się już przyzwyczaić do gwałtownych zjawisk atmosferycznych. Wichury, ulewne deszcze, okresy suszy, śnieżyce – to wszystko zdarza się w ciągu jednego roku. Właścicieli samochodów szczególnie martwią gradobicia, które potrafią solidnie uszkodzić zaparkowany pod chmurką wóz. Czy z wgnieceniami powstałymi po gradobiciu da się coś zrobić? Podpowiadamy.

Metoda PDR – skuteczne usuwanie wgnieceń

Ta metoda robi furorę wśród właścicieli samochodów, bo jako jedyna umożliwia usunięcie brzydkich wgniotek w karoserii bez konieczności powtórnego malowania elementu. Dzięki temu koszt naprawy jest o wiele niższy, a w dodatku samochód nie traci na wartości w wyniku przeprowadzenia prac blacharsko-lakierniczych.

Pamiętaj, że posługiwanie się metodą PDR wymaga dużego doświadczenia i odpowiedniego sprzętu, dlatego zlecaj tego typu prace wyłącznie profesjonalnym zakładom, które specjalizują się w kosmetyce samochodem. Szczególnie uważaj na oferty publikowane na różnych portalach ogłoszeniowych.

Często można tam trafić na ludzi, którzy chwalą się olbrzymim doświadczeniem, a tak naprawdę usuwają wgniecenia w szopach i garażach przy pomocy sprzętu kupionego na chińskim portalu aukcyjnym. Taki „specjalista” może jeszcze bardziej uszkodzić lakier i karoserię Twojego samochodu, dlatego nie ma sensu ryzykować. Lepiej zapłacić więcej, ale mieć gwarancję efektu.

A może samemu?

To także zły pomysł. Choć kusi, aby zainwestować w zakup urządzenia do wyciągania wgnieceń (na chińskich portalach można trafić na oferty za kilkanaście dolarów), to naprawdę nie polecamy tego rozwiązania.

Bez doświadczenia i umiejętności w posługiwaniu się urządzeniami do usuwania wgniotek, niemal na pewno uszkodzisz karoserię i wówczas nic już jej nie pomoże – zostanie tylko skorzystanie z usługi blacharza i lakiernika.

Gdy uszkodzenia są bardzo liczne

Jeśli miałeś pecha i Twój samochód „zaatakowała” gradowa nawałnica, to prawdopodobnie na dachu i na masce powstało dużo uszkodzeń – mniejszych i większych. W takiej sytuacji konieczna jest ocena specjalisty. Żaden szanujący się fachowiec od usuwania wgnieceń metodą PDR nie będzie „naciągać” klienta na mozolne usuwanie np. 100 wgniotek, bo to się zwyczajnie nie kalkuluje. Z ekonomicznego punktu widzenia rozsądniej będzie więc skorzystać z pomocy zakładu blacharsko-lakierniczego.

A na przyszłość: sprawdzaj prognozy pogody i jeśli jest taka możliwość, parkuj samochód pod zadaszeniem. Być może w okolicy uda się niedrogo wynająć prywatny garaż? Daruj sobie natomiast inwestowanie w różnego rodzaju plandeki, które nie chronią przed powstawaniem

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie