Stare czy nowe mieszkania - jak nie popełnić nieruchomościowej wtopy?

Mariusz Siwko
02.08.2024

Znalazłeś wreszcie swoje miejsce na Ziemi - rozkochało Cię w sobie swoją lokalizacją, architekturą, pięknymi krajobrazami i bogatą historią. Marzysz o tym, żeby tu osiąść i spędzić w tym urokliwym miasteczku resztę życia. Teraz więc stoisz przed najważniejszym krokiem umożliwiającym realizację tego planu - zakupem nieruchomości.

Poszukując mieszkania na sprzedaż  masz dwie opcje - albo kupić nieruchomość z rynku wtórnego w atrakcyjnej cenie, albo zdecydować się nowy lokal od developera. Która z tych opcji jest lepsza? Jak zdecydować się na konkretne mieszkanie? Odpowiadamy!

Mieszkania z rynku wtórnego

Mieszkania z rynku wtórnego to, innymi słowy, mieszkania „z drugiej ręki” - lokale, w których ktoś już mieszkał i ze względu na wyprowadzkę poprzednich lokatorów czy inne zdarzenia losowe, nieruchomości te trafiły ponownie do sprzedaży.

Ogromną ich zaletą jest zazwyczaj cena. Kusząca, znacznie niższa niż te, które można zobaczyć na portalach z ogłoszeniami oferującymi nowe mieszkania. Nieruchomości takie są już też zazwyczaj urządzone. Mało kto przy wyprowadzce decyduje się na demontaż zabudowanej kuchni czy sprzętów z łazienki, ściany zwykle też są pomalowane, a podłogi położone. Nic, tylko kupować i się lada dzień wprowadzać!

Ale… No właśnie, tutaj pojawia się „ale”. Mało kiedy nowi lokatorzy decydują się na pozostawienie wykończenia ścian (które często noszą też ślady użytkowania, plamy itp.), czy podniszczonych często podłóg. A pod nimi zwykle kryją rozmaite, niezbyt przyjemne niespodzianki. Zazwyczaj „im dalej w las, tym więcej drzew” - po zerwaniu tapet znajdujemy pleśń lub mokre ściany, pod panelami kryją się dziury, przegniły parkiet czy krzywa wylewka, zwykła zmiana baterii łazienkowej może skończyć się na wymianie starych, nieszczelnych czy zardzewiałych rur. Tym sposobem, delikatne odświeżenie mieszkania kończy się demontażem wszystkiego, wymianą instalacji i poważnym remontem generalnym.

Szybko więc okazuje się, że pieniądze zaoszczędzone na zakupie taniego mieszkania muszą zostać wydane na nowe instalacje, wykończenie, materiały budowlane, kontenery na odpady, a często - bo nie każdy posiada odpowiednie umiejętności i czas - na usługi budowlańców. Mieszkanie takie generuje więc kolejne koszty, a widmo przeprowadzki nieuchronnie się oddala.

Mieszkania od developera 

Inaczej sprawa wygląda w przypadku mieszkań od developera - są to nieruchomości zupełnie nowe, będące częścią nowo wybudowanych inwestycji (jak w przypadku https://www.osiedlealeksandria.pl) lub takie, znajdujące się w starszych budynkach, które jednak przeszły pełną modernizację i kompletny remont od fundamentów, po dach.

Mieszkania kupione od developera, pozbawione są niespodzianek, jakie zafundować nam mogą lokale z rynku wtórnego. Są wybudowane przy użyciu najnowszych materiałów i technologii lub w pełni odnowione i zmodernizowane, żeby tym technologiom sprostać. Wszystko wewnątrz jest nowe - instalacje wodno-kanalizacyjne, elektryczne i gazowe, wylewki, ściany, okna, drzwi, ocieplenie i elewacje, a często nawet mieszkania takie (czy nawet całe budynki) wzbogacone są o nowoczesne rozwiązania, takie jak monitoring czy klimatyzacja.

Z całą pewnością decydując się na mieszkanie developerskie musisz liczyć się z większą ceną, niż w przypadku tych „z drugiej ręki”. Warto jednak nieco więcej dopłacić i mieć pewność, że nic w takim lokalu Cię nie zaskoczy, generując dodatkowe koszty; nie będziesz musiał na własną rękę nic wymieniać - wystarczy tylko że je urządzisz i będziesz mógł cieszyć się spokojem.

Podsumowując…

Jak widzisz, zakup nowego mieszkania, mimo że wiąże się z wyższym wydatkiem „na wejście”, z całą pewnością gwarantuje większy spokój ducha i chroni Cię przed niespodziewanymi kosztami, które mogłyby się pojawić w przypadku mieszkań z rynku wtórnego.

Warto też nadmienić, że nowe mieszkania kosztują mniej podczas eksploatacji - nowoczesne technologie termoizolacji wpływają na zużycie ciepła, a to bezpośrednio wiąże się z wysokością rachunków za ogrzewanie. Energooszczędne instalacje, duże okna i dobrze doświetlone pomieszczenia to z kolei niższe rachunki za energię.

Ostateczna kwestia, co do zakupu, pozostaje jednak Twoją prywatną sprawą. Jeśli nie dysponujesz dużymi środkami, a samodzielnie jesteś w stanie wykonać większość (albo całość) prac remontowych lub dobrze znasz mieszkanie (i budynek), które kupujesz, dzięki czemu, wiesz, czego się spodziewać, zakup mieszkania z rynku wtórnego wcale nie musi być złą inwestycją. Warto jednak przed decyzją tą rozważyć wszystkie „za” i „przeciw”.

Komunikat prasowy

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie