Wielki Wybuch... myśląc o takim wydarzeniu wyobrażamy sobie jakąś eksplozję, niesamowity huk i wielką siłę. Czy teoria Wielkiego Wybuchu rzeczywiście potwierdza nasze odczucia? Powiem krótko: zdecydowanie nie. Nazwa ta jest bardzo myląca, bo wybuchnąć może tylko materia w przestrzeń, a w tym przypadku... jest to erupcja samej przestrzeni lub inaczej formułując, ekspansja Wszechświata z postaci bardzo gęstej i niesamowicie gorącej osobliwości początkowej, a tak prościej to można przyjąć, że to moment, kiedy zaczęło się obserwowane rozszerzanie się Wszechświata.
W tym momencie pojawia się zwykle pytanie co to jest osobliwość, bo z czegoś ten Wszechświat musiał powstać. Osobliwość to taki obszar, w którym przyspieszenie grawitacyjne albo gęstość materii są nieskończone... (ciekawe co? :) ). A gdzie była umieszczona ta osobliwość? Tego nie wie nikt. Sama osobliwość początkowa to przestrzeń, dopiero Wielki Wybuch spowodował jej ekspansję. Nie da się powiedzieć co było przedtem. Czas liczymy dopiero od Wielkiego Wybuchu (w osobliwości, jeśli rzeczywiście była, nie płynął czas).
A teraz o tym co działo się bardzo krótko po Wielkim Wybuchu, a więc o Erze Plancka, która zakończyła się w 5×10-44s. Jaki był wtedy Wszechświat?
Najważniejsze to temperatura Plancka, czyli 1,41679×1032 K, długość Plancka 1,616×10-35 m, gęstość Plancka 5,15500×1096 kg/m3
Liczby na pewno robią wrażenie, materia w tym momencie była niewyobrażalnie gorąca, ściśnięta i niewyobrażalnie mała. Jako ciekawostkę dodam, żedługość Plancka to najmniejsza jednostka odległości mająca jakikolwiek sens fizyczny.
No dobrze, a co z oddziaływaniami- np. grawitacją? Sprawa jest bardzo skomplikowana, a tak właściwie jeszcze nieodkryta. Do 10-43 sekundy od Wielkiego Wybuchu "panowało" jedno, niezidentyfikowane superoddziaływanie (mieszanka wszystkich oddziaływań w przyrodzie), które może wyjaśnić teoria grawitacji kwantowej (jak dotychczas niepoznana, wiemy tylko, że nie była to zwykła grawitacja, zatem pozostaje nam czekać na odkrycie)
Co prawdopodobnie działo się w czasie od 10-43 do 10-6 sekundy?
Dopiero po 10-43 sekundzie superoddziaływanie podzieliło się na grawitacyjne i oddziaływanie zunifikowane, które dopiero po 10-12 sekundzie dało początek silnym i słabym oddziaływaniom jądrowym oraz oddziaływaniu elektromagnetycznemu.
W okresie tym, zwanym erą kwarkową, erą plazmy kwarkowo-gluonowej lub erą elektrosłabą z energii powstawały ogromne ilości par kwark- antykwark, które następnie ze sobą anhiliowały (czytaj: powstawała energia, a kwark i antykwark, dzięki temu "znikały"). Oprócz kwarków i antykwarków istniały także inne cząsteczki, np. gluony. Niektóre z cząsteczek istnieją do dziś, niektóre albo już nie istnieją albo są trudne do wykrycia (np. hipotetyczne grawitony- cząstki odpowiedzialne za istnienie grawitacji czy bozony Higgsa, które nadają innym cząstkom masę).
Oczywiście wszystko jest tylko teorią, tak naprawdę mogłobyć trochę inaczej, ale któż kto wie. :)
Ciąg dalszy tej "opowieści dziwnej treści" w artykule- początki Wszechświata.