Abstrahując od wszystkich kwestii obyczajowych, Roman Polański jest jednym z najwybitniejszych reżyserów w historii kina – nie tylko wśród Polaków. Ma na swoim koncie doskonałe produkcje, które dziś uznajemy za kanon kinematografii. Współpracował z najlepszymi aktorami i aktorkami, swego czasu grać u niego chciał dosłownie każdy z wielkich. Jeśli nie znasz dobrze twórczości Polańskiego, to warto nadrobić zaległości. Dla ułatwienia podajemy Ci listę filmów polskiego reżysera, które trzeba obejrzeć.
Przez wielu krytyków uznawany za najlepszy film w dorobku Polańskiego. „Chinatown”, z genialną rolą Jacka Nicholsona, opowiada historię detektywa, który musi rozwiązać najtrudniejszą sprawę w swoim życiu. Banalnego? Nie tym razem. To obraz wieloznaczny, na każdym poziomie możemy znaleźć odwołanie do innego problemu, a głównym jest spojrzenie na Amerykę oczami emigranta. Fantastyczne kino.
To z kolei prawdopodobnie najgłośniejszy film w dorobku Romana Polańskiego, przynajmniej za oceanem. „Dziecko Rosemary” jest horrorem z dużymi ambicjami i jeśli w kinie czy przed telewizorem mamy się bać, to najlepiej właśnie w takim stylu. Ten film stanowi kwintesencję wszystkiego, za co świat pokochał kino Polańskiego – jest duża dawka szaleństwa, mnóstwo dwuznaczności, demonizm. No i na dokładkę możemy się jeszcze zachwycać znakomitą rolą Mii Farrow.
Czy mogło zabraknąć tego filmu w naszym zestawieniu? Oczywiście, że nie. Tym bardziej, że przecież jest to pierwszy i jedyny jak dotąd obraz, za który Polański otrzymał zasłużonego Oscara w kategorii „Reżyseria”.
Można się spierać, czy rzeczywiście ten film mieści się choćby w piątce największych dokonań Polańskiego – jest na wskroś hollywoodzki, ale też bardzo przejmujący. Wielką zasługą polskiego reżysera było także odkrycie dla szerokiej publiczności talentu Adriena Brody’ego, który za rolę Władysława Szpilmana otrzymał oczywiście Oscara.
Wybór nieoczywisty, bo to film dobry, ale na pewno nie wybitny. Śmiało natomiast można go polecić każdemu, kto szuka solidnego thrillera na wieczór, nie chce się wynudzić, ale też nie zaspokaja się infantylną fabułą w stylu „zabili go i uciekł”. To bardzo dobre kino z porządnymi rolami Evana McGregora oraz Pierca Brosnana.
Na koniec już na wskroś polski akcent, bo przecież ten film Polański zrealizował w naszym kraju – i od razu został zauważony. „Nóż w wodzie” z fantastyczną rolą Leona Niemczyka utorował Polańskiemu drogę do międzynarodowej kariery. Jest to świetny thriller, który nawet po kilkudziesięciu latach trzyma w napięciu.