HBO MAX zadebiutowało na polskim rynku w marcu 2022 roku. Start tej platformy wywołał spore poruszenie, ponieważ nareszcie pojawiła się aplikacja, która miała działać stabilnie, szybko i co najmniej tak samo dobrze jak Netflix. Czy te obietnice zostały spełnione? Jak wypada biblioteka HBO MAX na tle licznej konkurencji? Możemy wyrazić swoją opinię po trzech miesiącach korzystania z tego serwisu.
Niestety, HBO MAX wyraźnie odstaje od konkurencji pod kątem wygody korzystania. Trudno zrozumieć, dlaczego aplikacja na Smart TV działa tylko na wybranych telewizorach. Owszem, można ją zainstalować także na konsoli do gier, ale to trochę absurd, aby uruchamiać konsolę tylko po to, by obejrzeć odcinek serialu.
Co gorsza, sama aplikacja działa mocno średnio, potrafi się zawiesić bez powodu, długo uruchamiać, ma irytujące przycinki, zdarzają się też błędy w wyświetlaniu wersji językowej. Tutaj wciąż HBO ma wiele do poprawy.
HBO MAX ma jednego, ale kluczowego asa w rękawie: to przebogata biblioteka naprawdę dobrych filmów i seriali. Pod tym względem platforma wręcz miażdży Netflixa, który poszedł w ilość, zapominając o jakości (i jeszcze jest najdroższą platformą na rynku).
Na HBO MAX znajdziemy nie tylko oryginalne produkcje HBO, ale również kinowe nowości ze stajni Warner Bros, w tym bardzo popularne filmy z uniwersum Marvela, całą sagę Batmana czy niedawno wyświetlane filmy, jak ostatnio bardzo dobry „Dom Gucci”.
Jest co oglądać, jakość seriali, które do tej pory obejrzeliśmy to półka wyżej w porównaniu z produkcjami Netflixa, a o to przecież głównie tutaj chodzi.
Jak najbardziej możemy polecić sprawdzenie platformy HBO MAX, ale tylko pod pewnymi warunkami. Jeśli nie ma dla Ciebie znaczenia stabilność działania aplikacji, jesteś osobą cierpliwą, a najważniejsza jest dobra jakość samych produkcji, to zamów usługę w ciemno – biblioteka HBO Cię nie zawiedzie (a wręcz będzie miłą odmianą po tym, co ostatnimi czasy wyczynia Netflix).