Batman to jedna z najważniejszych postaci komiksowych w dziejach. Stał się bohaterem popkultury, czego efektem w pewnym momencie musiało być pojawienie się go na wielkim ekranie. Nie wszyscy wiedzą, że pierwsze filmy o Batmanie powstały już w latach 60. XX wieku. Od tamtej pory Batman wielokrotnie gościł w kinach, z lepszym lub gorszym skutkiem. W naszym artykule wymieniamy te najbardziej udane ekranizacje komiksów o Batmanie.
Nie możemy zacząć od innego filmu, ponieważ to właśnie ekranizacja z 1989 roku do dziś uchodzi za najlepszą i przede wszystkim najwierniejszą komiksowej fabule. W postać Batmana wcielił się znakomity Michael Keaton, natomiast ten film zapamiętano przede wszystkim za sprawą genialnej roli samego Jacka Nicholsona (jako Joker).
Pierwsza odsłona trylogii Christophera Nolana z 2005 roku zdecydowanie odświeżyła postać Batmana i całego komiksowego uniwersum. Reżyser w mniejszym stopniu skupił się na efektach specjalnych i patetyzmie postaci, a więcej uwagi poświęcił aspektowi psychologicznemu. To bardzo udany powrót Batmana na wielkie ekrany.
Choć określenie „arcydzieło” w przypadku kina akcji bazującego na komiksowej fabule może się wydawać mocno na wyrost, to w tym przypadku sięgamy po nie z pełną odpowiedzialnością. „Mroczy Rycerz” z 2008 roku jest drugą częścią trylogii Christophera Nolan i zdecydowanie najbardziej udaną. To po prostu znakomity film, w którym na wyżyny swojego aktorskiego talentu wspiął się nieodżałowany, nieżyjący już Heath Ledger – odtwórca roli Jokera.
Trzecia część trylogii Nolana z 2012 roku to bardzo dobry film, choć nie trzyma poziomu poprzedników. Mimo to warto do niego sięgnąć, choćby ze względu na doskonałą rolę Anne Hathaway wcielającą się w postać Kobiety-Kota.