Komiksowa postać Batmana doczekała się wielu filmowych adaptacji. W rolę pogromcy zła z Gotham City wcielali się wybitni aktorzy, w tym bardzo zaskakujące nazwiska. Jedni poradzili sobie z tym zadaniem lepiej, inni nieco gorzej. Nasz prywatny ranking „najlepszych Batmanów” w historii kina znajdziesz w tym artykule.
Tutaj chyba nie ma żadnego pola do dyskusji. Bale w roli Batmana wypadł rewelacyjnie i to również dzięki niemu tak wysokie oceny zebrała trylogia Christophera Nolana (na czele z „Mrocznym Rycerzem” z 2008 roku).
Oddajmy cesarzowi co cesarskie. Keaton to pierwszy aktor, który został obsadzony w roli Batmana „na poważnie”, przełamując komiksowy wizerunek postaci i nadając jej rys psychologiczny. Sam film z 1989 roku, z fantastyczną rolą Jacka Nicholsona, do dziś jest uznawany za jedną z najlepszych adaptacji komiksowego uniwersum.
To może być dość zaskakujący wybór, natomiast Pattison naprawdę świetnie wypadł w roli Batmana, wcielając się w tę postać w najnowszym filmie o super bohaterze. Pattison zrywa z brutalnym, bardzo męskim wizerunkiem Batmana, podkreślając bardziej cechy intelektualne postaci.
Rola może nie wybitna, ale na pewno solidna. Affleck dobrze poradził sobie z utrwaleniem klasycznego wizerunku Batmana, jako postaci bardzo silnej, zdecydowanej, bezkompromisowej i brutalnej w stosunku do złoczyńców. Sam film nie jest natomiast specjalnie udany.
Dodajmy, że w rolę Batmana wcielali się także Val Kilmer, Adam West czy – to dla wielu zaskoczenie – George Clooney.