Gracze mają ogromny wybór sprzętów, które pozwalają oddać się wirtualnej rozrywce. Jeszcze kilka lat temu tytułowy dylemat nie miałby racji bytu, bo laptopy były po prostu za słabe, aby móc sprostać wymaganiom stawianym przez najnowsze tytuły. Dziś jest inaczej i sporym wzięciem na rynku cieszą się tzw. laptopy gamingowe. Jeśli jesteś graczem i stoisz właśnie przed wyborem, co będzie dla Ciebie lepsze – laptop czy PC – przeczytaj nasz poradnik. Wymienimy plusy i minusy obu tych sprzętów.
Laptopy gamingowe już na pierwszy rzut oka znacznie różnią się od swoich biznesowych odpowiedników. Zwykle mają sporą obudowę o duży, 17,3-calowy ekran, który gwarantuje przyzwoite wyświetlanie detali. Najważniejsze czai się jednak pod obudową.
Modele przeznaczone dla graczy mają bardzo mocne procesory – obecnie na tym rynku rządzi Intel ze swoimi jednostkami i5 lub i7. Warto zauważyć, że większość laptopów gamingowych korzysta z czterordzeniowej i-siódemki, co nie jest dziełem przypadku. Po prostu ograniczona przestrzeń na kartę graficzną wymusza, aby część obowiązków wydajnościowych wziął na siebie właśnie procesor.
Co do wspomnianej karty graficznej. W laptopach do gier znajdziemy układy dedykowane, zwykle o pojemności RAM 2 lub 4GB. To w zupełności wystarczy do grania w nawet najnowsze tytuły, choć cudów nie należy oczekiwać – małe rozmiary kart ograniczają ich wydajność, co objawia się znacznym spadkiem FPS w dynamicznych grach (jak Wiedźmin 3 czy Battlefield 4).
Niewątpliwym atutem laptopów jest ich mobilność. Gracz może zabrać swój sprzęt w podróż i tam także cieszyć się rozrywką, czego nie uświadczy „pecetowiec”. Z drugiej jednak strony trzeba uczciwie przyznać, że komputer mobilny nie zagwarantuje takiej wydajności jak blaszak, a mały monitor dla wielu graczy jest cechą dyskwalifikującą.
Nie ma co się oszukiwać – blaszak wyposażony w podobne podzespoły jak laptop, zawsze będzie sprzętem bardziej wydajnym, szczególnie w wymagających grach. Fizyka jest nieubłagana – rozmiar karty graficznej i płyty głównej oraz bardzo rozbudowany układ chłodzenia gwarantuje pecetowi większą swobodę w obsłudze najnowszych tytułów. Jeśli więc zależy Ci tylko na wydajności i zamierzasz grać wyłącznie w domu, zdecydowanie postaw na peceta.
Komputer stacjonarny o podobnych możliwościach będzie też tańszy od laptopa gamingowego – te drugie kosztują tak dużo, że ich zakup jest przez wielu uważany za szaleństwo.
Kolejną przewagą peceta jest jego podatność na rozbudowę. Jeśli po 2-3 latach okaże się, że Twój komputer nie radzi już sobie z obsługą najnowszych gier, po prostu dołożysz mu pamięci RAM lub wymienisz kartę graficzną, a sprzęt natychmiast wróci do formy. W przypadku laptopa jest to znacznie trudniejsze, a czasami wręcz niemożliwe.
Biorąc pod uwagę plusy i minusy laptopa gamingowego oraz klasycznego peceta może się więc okazać, że najlepszym wyborem dla graczy będzie zakup... konsoli, która jest tańsza i nie dotyczą jej wymagania sprzętowe gier.