Pokemon Go – czy wiesz, że to nie tylko gra?

Pokemon Go jako sposób na… wyciągnięcie ludzi w świat rzeczywisty

Można się śmiać z ludzi chodzących po mieście i nieustannie wpatrujących się w telefon. Prawda jest jednak taka, że gdyby nie istniała gra pokemon Go, ci sami ludzie i tak wpatrywaliby się w ekran smartfonu, tyle że nie opuszczając domu.

- Paradoksalnie świat wirtualny sprawił, że ludzie zaczęli otwierać się na świat realny – zauważa Adam Piórkowski z firmy MatrixMedia.pl. - Co ciekawe, gra kieruje ich nie tylko w przypadkowe miejsca, ale i do ciekawych punktów w danej okolicy. Gdy aplikacja była w trakcie tworzenia, developerzy zapytali internautów o interesujące lokalizacje w ich okolicy. Uzyskali dzięki temu miliony zgłoszeń, w wielu z nich umieszczając istotne z punktu widzenia gry obiekty. Efekt jest taki, że miłośnicy Pokemonów zaczynają faktycznie zwiedzać swoją okolicę – czego bez gry by nie zrobili!

Droga do rzeczywistości rozszerzonej

Dużo mówi się o Virtual Reality (VR), natomiast mniej osób kojarzy Augmented Reality (AR), czyli rzeczywistość rozszerzoną. Pod pojęciem tym kryje się „nakładanie” dodatkowego obrazu na realny obraz pochodzący z kamery zamontowanej w telefonie, inteligentnych soczewkach lub dowolnym innym sprzęcie.

- Obecnie AR wykorzystywane jest jeszcze rzadko, ale właśnie Pokemon Go może wielu przedsiębiorcom uświadomić możliwości tej technologii – komentuje Adam Piórkowski z MatrixMedia. - Dzięki temu w ciągu najbliższego roku może zacząć powstawać znacznie więcej niż do tej pory aplikacji wykorzystujących rzeczywistość rozszerzoną.

Upowszechnienie nowych smartfonów

Problemem w rozwoju VR była do tej pory duża liczba smartfonów nie będących w stanie obsłużyć tej technologii. Pokemon Go ma co prawda mniejsze wymagania, niż większość aplikacji VR, jednak i tak może sprawić, że część użytkowników gry lub osób dopiero tą grą zainteresowanych, zdecyduje się na wymianę telefonu na znacznie nowszy. To z kolei wpłynie na opłacalność inwestowania przez firmy zarówno w aplikacje Virtual, jak i Augmented Reality. Tym samym coś, co wydaje się „tylko grą” może stać się katalizatorem dla rynku smartfonów oraz oprogramowania.