Wielkie nadzieje, jeszcze większe rozczarowanie. TOP 5 najbardziej nieudanych gier na PC

Maciej Piwowski
13.06.2016

Ten ranking powstał na bazie czysto subiektywnych wrażeń, jednak spora część graczy z pewnością się z nim zgodzi. Są po prostu gry, co do których mamy ogromne oczekiwania (podsycane przez wydawcę), a później mocno rozczarowują jakością. Niektóre tytuły to klasyczne przykłady tego, jak można zepsuć świetny pomysł i zostawić graczy z jednym pytaniem: dlaczego? Oto TOP 5 najbardziej nieudanych gier na PC, które miały być hitami, a okazały się totalnymi klapami.

  1. Tom Clancy's The Division – gra, która miała być kolejną rewolucją, a okazała się tylko odgrzewanym kotletem. Owszem, jest tutaj sporo fajnych momentów, ale generalnie mapy są mocno wtórne, klimat wcale tak nie wciąga, a grafika nie powala na kolana. Do legendarnej serii Splinter Cell ta produkcja nawet się nie umywa.
  2. Homefront – zarówno pierwsza wersja tej gry, jak i Revolution, to doskonałe przykłady na to, jak można zdeptać świetny pomysł. Inwazja Koreańczyków na USA ma potencjał fabularny, ale twórcom gry chyba zabrakło inwencji – pomysł całkowicie utonął w morzu miałkiej historii, słabych map i momentami wręcz idiotycznych zachowań bohaterów i przeciwników. No cóż, nie każdy może stworzyć coś choćby zbliżonego jakościowo do Maxa Payne'a.
  3. Fallout 4 – to zawsze duże ryzyko, gdy studio próbuje zmierzyć się z legendą. Niestety, chłopakom z Bethesdy tym razem się nie udało. Gra nie trzyma klimatu poprzednich wersji, irytuje przewidywalnością niektórych scen, choć urzeka graficznie. Zdaniem wielu graczy ta produkcja dużo traci w wersji na PC, ale to w końcu macierzysta platforma dla Fallouta i można było bardziej przyłożyć się do jej produkcji. Szkoda.
  4. Quake 3 – w tym przypadku sprawdziło się hasło, że sequele z reguły nie dorównują jakością pierwowzorom. Quake 3, choć nadal zapewniał sporo rozrywki, okazał się niewypałem. Nie urzekł tych, którzy po raz pierwszy zetknęli się z serią, a całkowicie odrzucił tych, którzy mieli niewątpliwą przyjemność zabawy z 1 i 2 Quakiem. No cóż, twórcy zrozumieli swój błąd, bo tytuł nie był już później reanimowany. I dobrze.
  5. Fifa 16 – trudno mieć pretensje do twórców, że brakuje im już pomysłów na udoskonalenie kultowej serii, ale może w takim razie warto na jakiś czas dać graczom odpocząć od słynnej Fify? Kolejne odsłony tego tytułu niczym nie zaskakują, a kosztują coraz więcej. Do tego dochodzi bardzo kontrowersyjny wybór polskich komentatorów.

Złe gry były, są i będą w przyszłości – to nieuniknione. Szkoda tylko, że większość graczy przekonuje się o tym po fakcie, czyli po wydaniu sporej gotówki na coś, co w żaden sposób nie może ich zadowolić.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie