SŁUCH W WIEKU DOJRZAŁYM: STYL ŻYCIA A NASZ SŁUCH

Maciej Piwowski
02.06.2015

Dzieci czasów wzrostu gospodarczego chcą mieć wszystko: elektroniczne gadżety, narzędzia, systemy rozrywki, sportowe samochody, ciężarówki i motocykle. To wszystko prowadzi do najbardziej aktywnego i najgłośniejszego trybu życia obecnego pokolenia. Wydaje się, że jest to pokolenie cierpiące na znaczną utratę słuchu, w większym stopniu niż ich rodzice czy każde wcześniejsze pokolenie.

Określenie dzieci czasów wzrostu gospodarczego odnosi się do pokolenia urodzonego dwie dekady po drugiej wojnie światowej – zjawiska adekwatnego do tzw. pokolenia powojennego nazwanego tak w wielu krajach europejskich.
Pośród 75 milionów Amerykanów urodzonych pomiędzy 1945 a 1964 rokiem, 20.4% (16 milionów) cierpi na różnego stopnia utratę słuchu. Po przeprowadzeniu narodowego wywiadu zdrowotnego przez Narodowe Centrum Statystyk dotyczących Zdrowia (National Center for Heath Statistics) zanotowano 26% wzrost w utracie słuchu w grupie osób pomiędzy 46 a 64 rokiem życia w stosunku do poprzedniego pokolenia.
Badania na Uniwersytecie Kalifornijskim dodatkowo potwierdziły ogólną tendencję utraty słuchu w coraz wcześniejszym wieku. Analizując dane dotyczące upośledzenia słuchu w Alameda County w Kalifornii na przestrzeni lat odkryto, że schorzenia te uległy podwojeniu pomiędzy rokiem 1965 a 1994.

Istnieje uzasadniona obawa, iż w miarę starzenia się krajów wysokorozwiniętych i w obecnym pokoleniu, żyjącym dłużej niż poprzednie, stopień upośledzenia słuchu i liczba ludzi nim dotkniętych jeszcze się zwiększy, nawet już w nadchodzącej dekadzie.

źródło: www.slyszymy.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie