Chcesz wybrać najlepszą ofertę kredytu hipotecznego? Sprawdź, jakie ukryte koszty stosuje bank

Maciej Piwowski
20.12.2015

„Ukryte” to może złe słowo, bo przecież o każdej opłacie pobocznej bank musi nas poinformować, jednak nie zmienia to faktu, że większość osób myślących o zaciągnięciu kredytu hipotecznego nie ma pojęcia, co faktycznie składa się na jego sumaryczny koszt. Tych opłat niestety nie brakuje, dlatego wybór naprawdę najlepszej oferty powinien uwzględniać przede wszystkim ich wysokość. O jakich opłatach mowa? Na co szczególnie musisz uważać?

Co ma wpływ na końcowy koszt kredytu?

Bank jest instytucją, której nadrzędnym celem jest zarabianie pieniędzy. Dlatego najpierw je deponuje, a później przekazuje swoim klientom w formie kredytów. Ci spłacają kapitał o odsetki, jednak bankom to nie wystarcza. Ogromna popularność kredytów hipotecznych zachęciła banki do wprowadzenia masy innych opłat, które w sumie generują naprawdę duży koszt zaciągnięcia kredytu.

Jakie są to opłaty? Przede wszystkim:

  • prowizja bankowa;
  • marża;
  • koszt sporządzenia aneksu;
  • koszty związane z ustanowieniem zabezpieczenia w postaci hipoteki na nieruchomości;
  • koszt założenia księgi wieczystej;
  • koszt ubezpieczenia kredytu (np. od utraty pracy);
  • koszt ubezpieczenia nieruchomości;
  • koszt sporządzenia operatu szacunkowego.

Sporo tego, prawda? Każda z tych czynności wiąże się z koniecznością wydania naprawdę dużej sumy, dlatego musisz zdać sobie sprawę z faktu, że zanim bank przeleje na Twoje (lub dewelopera) konto środki z kredytu, poniesiesz co najmniej kilkutysięczny wydatek.

Kredyt w obcej walucie? Będzie jeszcze drożej

Jeśli zamierzasz zaciągnąć kredyt hipoteczny w obcej walucie, to przede wszystkim oznacza, że lubisz ryzyko. Ryzyko kursowe. W praktyce bowiem wahania kursu mogą drastycznie podwyższyć lub obniżyć ratę kredytu. Rozsądny człowiek bierze jednak pod uwagę wyłącznie ten pierwszy, mniej korzystny scenariusz.

Ryzyko kursowe jest niejako kolejnym ukrytym kosztem – oczywiście nie ponosimy go w momencie zawierania umowy, ale musimy się z nim liczyć w dłuższej perspektywie czasowej. Dlatego jeśli upierasz się przy kredycie walutowym musisz koniecznie sprawdzić, jakie warunki ewentualnego przewalutowania może Ci zaproponować wybrany bank. Ustal, czy opłata za przewalutowanie nie będzie drakońsko wysoka (wówczas naprawdę warto się poważnie zastanowić nad współpracą z tym bankiem).

Dowiedz się również, jaki przelicznik kursowy zastosuje bank w sytuacji, gdy:

  • to bank ma wypłacić Ci kwotę kredytu;
  • to Ty będziesz spłacać comiesięczną ratę wraz z odsetkami;

Niektóre banki miały bowiem w zwyczaju stosowanie dwóch zupełnie różnych przeliczników – korzystnego dla siebie (podczas wypłaty środków) i niekorzystnego dla klienta (podczas naliczania wysokości raty).

Na dalszym etapie współpracy z bankiem prawdopodobnie natkniesz się na kolejne opłaty dodatkowe, takie jak:

  • koszt wysłania monitu o spóźnieniu w płatności raty;
  • koszt sporządzenia aneksu do umowy (np. zmiana wysokości przyznanego kredytu);
  • koszt wcześniejszej spłaty kredytu.

Przed podpisaniem umowy kredytowej zapytaj o każdy szczegół, bo bank zawsze i bez skrupułów będzie chciał na Tobie zarobić. Tylko od Twojego zdrowego rozsądku i przewidywalności zależy, jak duży będzie to zarobek.

 

 

 

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie