Jesteś na urlopie macierzyńskim? Możesz mieć problem z uzyskaniem kredytu hipotecznego

Mateusz Nowak
10.04.2018

Postawmy sprawę jasno. Wnioskowanie o kredyt hipoteczny w momencie, gdy kobieta przebywa na urlopie macierzyńskim, jest bardzo złym pomysłem. W wielu bankach fakt ten przekreśla szansę na uzyskanie kredytu, chyba że współkredytobiorca osiąga znaczne dochody mogące swobodnie pokryć wysokość miesięcznej raty. Skąd taka niechęć banków do młodych mam? Powód jest prosty, a opiszemy go w naszym poradniku.

Niepewność, co do osiągania dochodów w przyszłości

Dla banku kobieta, która przebywa na urlopie macierzyńskim, nie jest idealnym klientem. Przede wszystkim dlatego, że osiąga wyraźnie niższy dochód niż z tytułu bazowego wynagrodzenia. W Polsce młode mamy otrzymują zasiłek w wysokości 80% podstawy pensji lub 60% - jest to uzależnione od długości urlopu macierzyńskiego oraz momentu, w którym kobieta zdecydowała się na dane rozwiązanie.

Drugim powodem jest fakt, że według statystyk aż połowa Polek po urlopie macierzyńskim bierze także urlop wychowawczy, który jest już bezpłatny. W tym okresie młoda mama nie osiąga więc dochodów z tytułu zatrudnienia, a więc z punktu widzenia banku nie będzie mogła spłacać rat kredytu. Warto wiedzieć, że banki analizując wniosek klienta biorą pod uwagę cały okres spłaty. Jeśli więc istnieje uzasadnione ryzyko, że w przyszłości klientki nie będzie stać na regulowanie rat, to jej wniosek zostanie po prostu odrzucony.

Wreszcie trzeci powód: brak gwarancji ciągłości zatrudnienia. Niestety, ale w polskich warunkach kobiety po powrocie z urlopu macierzyńskiego nie mogą być pewne, że pracodawca zechce kontynuować z nimi współpracę. Utrata zatrudnienia wiąże się oczywiście z drastycznym pogorszeniem sytuacji finansowej gospodarstwa domowego, co zwiększa ryzyko niespłacenia kredytu.

Skąd bank wie, że klientka jest na urlopie macierzyńskim?

To proste: wystarczy, że przeanalizuje wpływy na jej rachunek. W niektórych bankach klient obowiązkowo musi dostarczyć wyciąg z kilku czy kilkunastu ostatnich miesięcy. Wówczas analityk z łatwością wychwyci, że regularne wpływy pochodzą z konta ZUS lub konta pracodawcy, ale zostały opatrzone tytułem np. „zasiłek macierzyński”.

Nie da się więc oszukać banku i ukryć przed nim faktu, że wnioskodawczyni przebywa na urlopie macierzyńskim. Nie warto nawet tego próbować, bo mogłoby to zostać potraktowane, jako wprowadzenie banku w błąd, co skutkowałoby natychmiastowym wypowiedzeniem umowy kredytowej.

Podsumowując: jeśli jesteś na urlopie macierzyńskim, to wstrzymaj się ze składaniem wniosku o kredyt hipoteczny. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, w której Twój partner osiąga wystarczająco duże dochody, by pokryć miesięczne zobowiązanie wobec banku.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie