Jakich książek NIE zabierać na wakacje?

Piotr Kowalczyk
26.07.2021

Mnóstwo osób traktuje wakacje, jako świetną okazję do nadrobienia zaległości czytelniczych. Jeśli w ciągu roku brakuje Ci czasu na lekturę, to na urlop warto zabrać kilka książek – przydadzą się podczas odpoczywania na leżaku czy po prostu w hotelowym pokoju. Nie wszystkie książki są jednak wskazane na wakacjach. Które z nich lepiej będzie zostawić w domu? Sprawdź w naszym poradniku.

Książki o tematyce, którą zajmujesz się w pracy

Na urlop jedzie się po to, aby odpocząć nie tylko fizycznie, ale też psychicznie – przede wszystkim od pracy. Dlatego daruj sobie zabieranie książek traktujących o rzeczach, którymi zajmujesz się na co dzień w biurze. Nawet jeśli praca jest Twoją pasją, to jak każdy potrzebujesz odskoczni od codzienności. Podczas urlopu skup się na czymś zupełnie innym, sięgnij po książki o tematyce, której nie znasz, ale być może zaczniesz ją zgłębiać pod wpływem lektury.

Książki katastroficzne

Odradzamy zabieranie takich książek na urlop, ponieważ mogą one wywoływać bardzo złe emocje. Nawet osoby, które są fanami klimatu postapokaliptycznego nie powinny zajmować sobie głowy czarnymi myślami podczas wakacji. Znacznie lepiej sprawdzają się tutaj książki lekkie, łatwe i przyjemne, jak chociażby kryminały.

Książki ekonomiczne

Znamy wiele osób, które na urlop pakują co najmniej dwie książki o tematyce ekonomicznej, ponieważ pasjonują się rynkami finansowymi. Nie jest to jednak najlepszy pomysł. Znów: ekonomia to ciężki temat, a podczas wakacji lepiej jest oczyścić głowę i nie zmuszać się do intensywnego myślenia. Poza tym współczesne książki ekonomiczne traktują głównie o nadciągającej katastrofie finansów publicznych, co słabo pasuje do wakacyjnego klimatu.

Arcydzieła światowej literatury

Ta propozycja może być dla Ciebie zaskakująca, ponieważ wydaje się, że wakacje są idealnym czasem, aby nadrobić zaległości czytelnicze i sięgnąć po klasyki światowej literatury, które powinien znać każdy erudyta. Z doświadczenia jednak wiemy, że czytanie „Braci Karamazow” czy „Gry w klasy” na leżaku nad basenem nie jest dobrym pomysłem. Wszechobecny hałas uniemożliwia skupienie się na treści i tym samym docenienie najwyższego kunsztu pisarskiego.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie