Kontrola stanu technicznego ciężarówki – za co możesz stracić dowód rejestracyjny?

Piotr Kowalczyk
12.03.2016

Każdego roku Inspektorzy Transportu Drogowego kontrolują średnio 150-170 tysięcy pojazdów ciężarowych poruszających się po polskich drogach. Stan większości z nich nie budzi na szczęście zastrzeżeń, dlatego zatrzymanie dowodu rejestracyjnego zdarza się tylko w 8-10% przypadków. Mimo to odsetek ten rośnie, bo inspektorzy dysponują coraz lepszym sprzętem. W jakich sytuacjach kontrola stanu technicznego ciężarówki może skończyć się zatrzymaniem dowodu?

Powody zatrzymania dowodu rejestracyjnego samochodu ciężarowego

Inspektor Transportu Drogowego ma prawo, a wręcz obowiązek zatrzymania dokumentów pojazdu i uniemożliwienia dalszej jazdy, gdy tylko stan auta zagraża bezpieczeństwu ruchu. Pod to ogólne stwierdzenie „podpadają” najczęściej:

  • Usterki opon – wszelkie przetarcia, nierówny bieżnik, zbyt niska głębokość bieżnika, różne typy opon na tej samej osi;
  • Usterki oświetlenia – zarówno głównego, jak i ostrzegawczego, w tym uszkodzenie elementów odblaskowych;
  • Usterki układu kierowniczego – luzy na kierownicy, widoczne luzy w zawieszeniu. To zawsze dyskwalifikuje pojazd z dalszej jazdy;
  • Usterki układu hamulcowego – nie tylko wycieki, ale także stwierdzona zbyt mała siła hamowania lub nierówne jej rozłożenie na osi;
  • Wycieki płynów eksploatacyjnych – przede wszystkim płynu hamulcowego, płynu chłodniczego, paliwa, oleju w układzie wspomagania.

Oczywiście ocena skali problemu leży już po stronie inspektora. Czasami usterkę można usunąć na miejscu lub zobligować kierowcę do jej usunięcia w najbliższym warsztacie. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy stan techniczny pojazdu jest tak zły, iż w ogóle nie powinien on wyjeżdżać na drogi. Na szczęście to już margines.

Problem z dokładną weryfikacją stanu pojazdu

Wielu przewoźników przez lata praktykowało proceder „odświeżania” pojazdów i tuszowania śladów zużycia podzespołów wiedząc, że Inspekcja Transportu Drogowego ma bardzo ograniczone możliwości dokładnego zbadania kondycji ciężarówki. To się jednak powoli zmienia. Obecnie największym „batem” na przewoźników są mobilne stacje kontroli.

Ich liczba w naszym kraju jest bardzo ograniczona, dlatego prawdopodobieństwo „wpadki” jest niskie. Inspekcja Transportu Drogowego może jednak użyć jej np. w sytuacji, gdy otrzymuje sygnał, iż po drodze porusza się pojazd mogący stanowić zagrożenie dla innych. Taka mobilna stacja umożliwia bardzo dokładne sprawdzenie stanu technicznego ciężarówki – nie ma praktycznie żadnej możliwości, aby kierowca ukrył przed inspektorami jakiekolwiek usterki.

Alternatywą dla mobilnych stacji kontroli stają się natomiast powoli powstające w kraju punkty stacjonarne. Są one wyposażone nie tylko w wagi, ale też coraz częściej rolki do badania skuteczności hamowania i stanu zawieszenia.

Przewoźnicy muszą mieć świadomość tego, że kontrola stanu technicznego ciężarówki nie jest sposobem na wyciągnięcie z ich kieszeni pieniędzy z mandatów, ale jedyną metodą wyeliminowania z ruchu niesprawnych, często niebezpiecznych dla innych użytkowników dróg pojazdów.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie