7 rzeczy, które znacznie obniżają bezpieczeństwo jazdy samochodem. Możesz je łatwo wyeliminować!

Jerzy Biernacki
25.01.2016

W Polsce codziennie dochodzi do około 150 wypadków. Liczba stłuczek idzie w tysiące. Nasze drogi należą do jednych z najniebezpieczniejszych w Europie. Warto jednak uzmysłowić sobie, że za ten fakt odpowiedzialny jest nie tylko stan naszych asfaltów, ale także zachowania kierowców. Często bardzo nieodpowiedzialne zachowania. Tym razem nie będziemy Was pouczać, jak powinniście jeździć bezpiecznie. Wskażemy natomiast 7, z pozoru błahych rzeczy, które znacznie obniżają bezpieczeństwo jazdy samochodem. Ich wyeliminowanie nie jest drogie, ani kłopotliwe. Wystarczy chcieć!

  1. Łyse opony – zmora polskich dróg, bo wciąż nie zdajemy sobie sprawy, że stan ogumienia ma kluczowe znaczenie dla naszego bezpieczeństwa na drodze. Owszem, nowy komplet opon jest drogi, ale przecież kupując samochód musimy się liczyć z wydatkami na jego utrzymanie, nie tylko na paliwo i ubezpieczenie. Tymczasem uwielbiamy kombinować, czego efektem jest kupowanie opon używanych, zakładanie gum różnych marek, a nawet typów (i to na jednej osi!), unikanie wymiany opon na zimowe itd.
  2. Śmietnik w aucie – w niejednym samochodzie można znaleźć prawdziwy przegląd zainteresowań kierowcy. Walające się butelki, papiery i opakowania nie tylko są nieestetyczne, ale także bardzo niebezpieczne. Wyobraźmy sobie, co stanie się w momencie, gdy butelka poturla się pod pedał hamulca? Dlatego w samochodzie trzeba dbać o porządek.
  3. Brudne szyby – tak, myjemy swoje samochody i szyby po wizycie w myjni natychmiast pięknie lśnią. Problem w tym, że tylko... na zewnątrz. Niewielu kierowców pamięta o regularnym myciu szyb od wewnętrznej strony. Brud przeszkadza podczas jazdy pod słońce, jest także jednym z powodów osiadania wilgoci na szybie, co jest bardzo niebezpieczne.
  4. Niesprawny klakson – na co dzień używa się go rzadko, dlatego wielu kierowców nawet nie wie, że sygnał w ich aucie nie działa. Trzeba go regularnie testować! Niesprawny klakson jest nie tylko sporym zagrożeniem na drodze, ale także powodem, dla którego nie otrzymamy przedłużenia ważności badań technicznych.
  5. Zużyte hamulce – polscy kierowcy bagatelizują obowiązek regularnej wymiany okładzin hamulcowych, a jeśli już się na to decydują, to zwykle poprzestają na samych klockach. Pamiętajcie więc, że hamulce należy przeglądać przynajmniej raz na pół roku, klocki wymieniać co około 30-40 tysięcy kilometrów, a tarcze co 50-60 tysięcy. Wydatek jest spory, ale mamy wówczas zapewniony spokój na kilka lat.
  6. Stary płyn hamulcowy – nawet najlepsze klocki i tarcze w niczym nam nie pomogą, jeśli podczas gwałtownego hamowania zagotuje się płyn w zbiorniczku wyrównawczym. Płyn hamulcowy trzeba wymieniać co dwa lata – to drobny wydatek, a świetna inwestycja we własne bezpieczeństwo.
  7. Źle ustawione światła – podczas samodzielnej wymiany żarówki bardzo łatwo jest zmienić ustawienie świateł. Wówczas należy od razu pojechać na stację diagnostyczną i poprosić o naniesienie poprawek – kosztuje to może 10 złotych. Zbyt często widać auta, które oślepiają innych kierowców źle ustawionymi światłami. Warto też zwrócić uwagę na ustawienie w kokpicie i wybrać najbezpieczniejszą pozycję 0.

Drobnostki, prawda? W takim razie zaplanujcie sobie wolne popołudnie i sprawdźcie, czy Wy także nie popełniacie tych błahych błędów. Poświęcenie kilku chwil i maksymalnie kilkuset złotych realnie wpłynie na poprawę bezpieczeństwa Waszego, Waszych pasażerów i innych użytkowników dróg.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie