Mały przebieg – wielki kłopot?

Remigisz Szulc
27.02.2019

Jaki jest wymarzony samochód z rynku wtórnego? Oczywiście bezwypadkowy i z bardzo niskim przebiegiem. Takie perełki trafiają się rzadko i zwykle są sprzedawane w rodzinie lub wśród znajomych. Czasami jednak można się natknąć na ogłoszenia sprzedaży samochodów, które rzeczywiście mają udokumentowany i wręcz symboliczny (jak na swój wiek) przebieg. Nic, tylko brać? Nie do końca. Auto z bardzo niskim przebiegiem może być źródłem poważnych problemów dla nowego właściciela.

Zbyt rzadka wymiana płynów eksploatacyjnych

Dotyczy to zwłaszcza oleju silnikowego. Bardzo często jest tak, że osoby korzystające z samochodu sporadycznie, oszczędzają na przeglądach. Właściciel może uznać, że skoro w ciągu roku auto pokonało tylko 5 tysięcy kilometrów, to nie ma sensu zmieniać oleju, skoro producent zaleca wymianę przy dwukrotnie większym przebiegu. Efekt jest taki, że silnik przez 2-3 lata pracuje na starym oleju, co na pewno nie przysłuży się kondycji jednostki.

Rozrząd

Tutaj mamy do czynienia z analogiczną sytuacją, jak w przypadku oleju, ale konsekwencje dla nowego właściciela mogą być o wiele poważniejsze. Załóżmy, że udało się znaleźć ofertę sprzedaży samochodu, który po 10 latach od wyjazdu z fabryki pokonał zaledwie 40 tysięcy kilometrów. Nabywca jest wniebowzięty, bo auto rzeczywiście wygląda i pracuje jak nowe.

Po roku normalnej eksploatacji dochodzi jednak do poważnej awarii. Zerwał się pasek rozrządu. Wszystko przez to, że nowy właściciel zapomniał, iż rozrząd należy wymieniać nie tylko po pokonaniu określonego dystansu (zwykle 60-100 tysięcy kilometrów), ale też co 6-8 lat. Pomimo niskiego przebiegu pasek był już zwyczajnie stary i zerwał się z byle powodu. To oznacza duże wydatki.

Sprzęgło

Auta z bardzo niskimi przebiegami w 99% przypadków były eksploatowane tylko w mieście. To nie jest dobra informacja, ponieważ w warunkach miejskich mocno „w kość” dostają elementy układu przeniesienia napędu, przede wszystkim sprzęgło. Jest więc niemal pewne, że taki 10-latek z 30-40 tysiącami kilometrów na liczniku lada moment będzie wymagać wymiany tego podzespołu, co wiąże się ze sporymi kosztami.

Korozja

Nagminnym problemem leciwych samochodów z niskim przebiegiem jest właśnie korozja, która atakuje przede wszystkim podłogę pojazdu, elementy układu wydechowego oraz elementy zawieszenia. Takie auta często są garażowane, ale ich właściciele zapominają, że wysoka temperatura przyspiesza korodowanie metalowych elementów – zwłaszcza, jeśli samochód został zaparkowany w garażu krótko po przejażdżce drogami posypanymi solą.

Wniosek? Przebieg auta to tylko jedno z wielu kryteriów oceny atrakcyjności danej oferty. Znacznie ważniejszy jest rzeczywisty stan techniczny konkretnego egzemplarza. Samochód z drugiej ręki małym przebiegiem również wymaga dokładnych oględzin przed zakupem.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie