Dagmara Korona

Mateusz Nowak
05.09.2015

Z zawodu jestem romanistką i pedagogiem, a z zamiłowania i uzależnienia wokalistką piosenki łagodnej, „muzyki niosącej słowa mądre” . Śpiewam od zawsze, a poważniej śpiewać zaczęłam w czasie studiów na słynnej kabaretowo zielonogórskiej WSP.

Szukając swojego miejsca nawiązałam współpracę z Adamem Nowakiem, potem Mirosławem Kowalikiem. Spotkanie z Ewą Andrzejewską  - poetką i tekściarką było przełomem w moim artystycznym życiu. W Ewie odnalazłam bliską osobę, która potrafi świetnie ubrać w teksty piosenek moje myśli, przeżycia, historie. Nasza współpraca zaowocowała  wieloma świetnymi piosenkami początkowo z muzyką Kowalika w aranżacji zespołu „Konferansjer”  .

Piosenki takie jak „Bałagany”, „Kowalska”, „Lustro” trafiły w gusta jurorów najważniejszych festiwali piosenki z tekstem ( Studencki Festiwal Piosenki w Krakowie 2004, 2005; Spotkania Zamkowe Śpiewajmy Poezję w Olsztynie 2005; Festiwal Artystyczny Młodzieży Akademickiej FAMA 2005).
Od 1996 roku przestałam brać udział w festiwalach i konkursach, a zaczęłam śpiewać własne recitale.

1995 recital „Bałagany” z towarzyszeniem zespołu „Konferansjer” :
Darek Cetner – piano, Janusz Lewandowski – kontrabas, Witek Cisło – perkusja;

1996 udział w koncercie „Kraina Łagodności” na Festiwalu Piosenki Polskiej
w Opolu;

1997 „Dzidek, Szuja i inni” program kabaretowy składający się z piosenek Kabaretu Starszych Panów, w którym występowali: Magdalena Turowska „Cytryna” oraz Jarosław Wasik, opracowanie
muzyczne - Jacek Piskorz, Paweł Dampc;

2003 „Ma vie est une chanson” recital składający się z piosenek francuskich
z towarzyszeniem Andrzeja Znamirowskiego –akordeon, Grzegorza Kulusa
– gitara, Krzysztofa Mrozińskiego – fortepian);

2008 recital „Dzień dobry” promujący płytę o tym samym tytule, z zespołem Krzysztofa Mrozińskiego –(fortepian, instrumenty klawiszowe) w składzie : Tomasz Szczepaniak – gitara, Dariusz Jaros – akordeon, instr. klawiszowe, Paweł Słoniowski – gitara basowa, Waldek Franczyk instrumenty perkusyjne.



Dagmara Korona - pisze o swojej nowej płycie "Dzień Dobry"
Od pomysłu do gotowej płyty w ręku minęły 2 lata. Tyle zajęło mi zorganizowanie całego przedsięwzięcia, nagranie piosenek i wreszcie wydanie płyty pt. "Dzień dobry".
Płyta zawiera 12 utworów. Kilka z nich to moje stare piosenki, które pozwoliły mi zaistnieć na polskiej scenie "Krainy Łagodności". Pozostałe to nowe , bliskie mi piosenki, w których odbija się moje niespokojne, nieproste, dojrzałe życie. Nareszcie udaje mi się odnaleźć w nim równowagę i spełnienie co, mam nadzieję, odnajdziecie w interpretacjach tekstów niezastąpionej Ewy Andrzejewskiej i Jarka Wasika oraz muzyce Krzysztofa Mrozińskiego i Mirka Kowalika.

Płyta jest mi bardzo bliska, mam nadzieję, że i dla Was taką się stanie.

Dagmara Korona

__________________________________________________


Basia Stępniak-Wilk o płycie "Dzień Dobry"

Tyle razy dzieliłyśmy z Dagmarą miejsce na podium różnych śpiewanych konkursów, tak wiele razy słuchałam jej zza sceny, że te piosenki muszą być mi bliskie. Ale przecież poza przebojowymi „Kowalską“ czy „Bałaganami“ sprzed dekady są tu utwory, których wcześniej nie słyszałam. I wszystkie zaprzyjaźniają się ze mną już po pierwszych taktach… Więc jednak daje się tę właściwość pogodzić z wysokim poziomem artystycznym. Ale to zapewne nie tylko zasługa cudnie napisanych piosenek. Głównym imperatywem działań Dagmary jest serce – i to właśnie słychać w Jej rozmowie z nami. I w głosach Jej Bliskich, którzy nie tylko w piosenkach towarzyszą Dagmarze. I trudno się tej wierności dziwić.

Basia Stępniak-Wilk

__________________________________________________


Krzysztof Kiljański o płycie Dagmary ...

Chciałoby się powiedzieć: Nareszcie!

Dagmara, choć ma na koncie wiele nagranych piosenek, to dopiero na tej "pełnometrażowej" płycie może się pokazać w pełnym blasku. Zastanawiam się czy jest to swego rodzaju podsumowanie jej dotychczasowej twórczości, czy dopiero intro, do wspaniałej i wielkiej kariery. Mam wrażenie, że i jedno i drugie.

Płyta zaś jest pełna uroku, za sprawą niebanalnych, przejmujących tekstów Ewy Andrzejewskiej, ale również za sprawą wyśmienitych kompozycji i aranżacji.To bardzo "babski" album, co wcale nie znaczy, że faceci nie będą się zasłuchiwać w tych piosenkach, czego przykładem jest piszący te słowa.

Z drugiej strony płyta nie powstałaby pewnie w takiej formie, gdyby nie wsparcie ze strony utalentowanych dżentelmenów, którym należą się duże brawa za dobrą "robotę". Choć w pamięci wciąż pobrzmiewają mi genialne wersje piosenek Dagmary z okresu współpracy z niezapomnianym KONFERANSJEREM, to muszę przyznać, że na tej płycie, utwory te zyskują zupełnie inne barwy, nie tracąc przy tym nic ze swojego charakteru. Niewątpliwie jednak muzyka jest tłem dla Dagmary, która uwodzi swym ciepłym, kobiecym tonem, a historie przez nią wyśpiewane, choć momentami trącą nutką melancholii, sarkazmu są pełne miłości i radości życia.

Ale po co tu dłużej rozprawiać. Tych piosenek trzeba posłuchać. Koniecznie.

Krzysztof Kiljański
www.dagmarakorona.pl

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie