Fenomen koncertów Dawida Podsiadło

Mariusz Siwko
25.09.2023

Dawid Podsiadło jest pierwszym polskim artystą w historii, który wyprzedał stadion i zgromadził na swoim koncercie około 80 tys. osób. To wynik, jakiego nie powstydziłyby się największe światowe gwiazdy muzyki. Z czego wynika ten fenomen? Zapraszamy na krótką analizę.

Show na światowym poziomie

Czy ktoś lubi twórczość Podsiadły, czy też nie, musi przyznać, że koncerty tego artysty w niczym nie ustępują show kreowanym przez największe gwiazdy światowej sceny. To miks dobrego nagłośnienia, świetnego scenariusza, efektów scenicznych i całej otoczki marketingowej. Nie mieliśmy dotąd artysty, który równie zręcznie opanowałby wszystkie te elementy.

Efekt viralowy

Nie jest tajemnicą, że wiele osób przychodzi na koncerty Dawida Podsiadły z czystej ciekawości, chcąc na własnej skórze (i uszach) przekonać się, co stoi za fenomenem tego artysty. Każda medialna informacja o kolejnym rekordzie frekwencji nakręca spiralę zainteresowania.

Wciąż przystępne ceny

Udział w koncercie stadionowym za mniej niż 200 zł powoli staje się rzadkością, dlatego warto pochwalić management Podsiadły, że umożliwia zakup biletów również gorzej sytuowanym fanom. Jasne, że mówimy tutaj o polskim artyście, natomiast sam fakt, że da się uczestniczyć w wielkim show za rozsądna cenę, jest godny odnotowania.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie