Muzycy, którzy występowali kompletnie pijani

Krzysztof Jagielski
28.09.2020

Alkohol nigdy nie był tematem tabu w branży muzycznej. Wielu artystów jest od niego uzależnionych, nie brakuje też takich, którzy wpadli przez niego w duże kłopoty, musząc przedwcześnie zakończyć swoje kariery czy nawet życie. Fani generalnie akceptują słabości swoich idoli, ale tylko do czasu, aż ci nie przestają ich szanować i nie wychodzą na scenę kompletnie pijani. Takie przypadki niestety się zdarzają, a jednych z najgłośniejszych przeczytasz w naszym artykule.

Amy Winehouse

Nieodżałowana, wybitna wokalistka, która mogłaby znaleźć się w jednym szeregu z największymi, gdyby nie uzależnienie od alkoholu i środków farmakologicznych. Cały świat długo przymykał oczy na jej wybryki, ale miarka przebrała się podczas koncertu w Serbii – jednego z ostatnich, jakie zagrała Amy. Wokalistka wyszła na scenę w stanie skrajnego upojenia, a jeszcze w trakcie koncertu dodatkowo się „zaprawiała”. Nic dziwnego, że nie była w stanie zaśpiewać, myliła teksty i ostatecznie została wygwizdana. Wkrótce potem już nie żyła.

Janusz Panasewicz

Wokalista Lady Pank swoim zachowaniem wielokrotnie utrwalał stereotyp rockandrollowca. Używki, skandale, romanse – było tego mnóstwo. Jednak podczas koncertu w Tarnobrzegu Panasewicz przekroczył granicę. Był tak pijany, że zaczął lżyć publiczność i rzucać w nią różnymi przedmiotami. Butelka wypełniona wodą trafiła w głowę jedną z fanek i zrobiła się duża afera. Prezydent Tarnobrzegu odmówił nawet wypłacenia grupie honorarium.

Liam Gallagher

Wokalista i współzałożyciel zespołu Oasis również ma na swoim koncie liczne ekscesy sceniczne spowodowane przez alkohol. Najbardziej niesławne zachowanie miało miejsce podczas koncertu we Francji w 1997 roku. Gallagher był tak pijany, że pozwalał sobie na niszczenie scenografii, przewracanie statywu czy przeszkadzanie swoim kolegom z zespołu – przede wszystkim znienawidzonemu bratu (ten konflikt ostatecznie doprowadził do rozpadu grupy).

Billie Joel Armstrong

Lider legendarnej grupy Green Day również ma na koncie zawstydzający epizod, kiedy to w 2012 roku wyszedł pijaniutki na scenę podczas I Heart Radio Music Festival. Armstrong może i jakoś dałby radę, gdyby nie rozwścieczyła go informacja o skróceniu występu zespołu przez organizatorów. Wokalista ostro ich za to zrugał, wywołując skandal, a na koniec jeszcze roztrzaskał gitarę. Po tym wydarzeniu Billie podjął decyzję o udaniu się na odwyk.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie