Największe koncerty w historii muzyki, czyli jak się czuje igła w stogu siana?

Krzysztof Jagielski
19.12.2016

Być na wielkim koncercie to marzenie wielu osób. Jednak większość z nas nie potrafi sobie nawet wyobrazić skali takiego zjawiska. Co myśli artysta, który ze sceny widzi tłum kilkuset tysięcy ludzi? To musi być piorunujące wrażenie. Niektórzy mieli takie szczęście i dzięki swoim dokonaniom muzycznym przyciągnęli niezmierzone tłumy ludzi. Wymieniamy 6 największych koncertów w historii muzyki, które przeszły do legendy.

  1. Festiwal Woodstock 1969 – tutaj chyba nie ma żadnych wątpliwości. To wydarzenie do dziś uchodzi za najważniejsze w historii festiwali. Na jednej scenie pojawili się nieodżałowani giganci, jak Janis Joplin czy Jimmy Hendrix. To było coś niezwykłego i naprawdę można zazdrościć uczestnikom „oryginalnego” Woodstock, który odbył się w Bethel koło Nowego Jorku. Impreza przyciągnęła około pół miliona ludzi!
  2. New York Philhamonic – muzyka klasyczna nigdy nie będzie tak popularna jak np. pop czy rock, ale akurat to wydarzenie zadaje kłam tej teorii. W 1986 roku w nowojorskim Central parku zagrali słynni filharmonicy z tego miasta. Słuchało ich – uwaga – ponad 800 tysięcy osób! Było to, jak dotąd, największe zgromadzenie ludzi na koncercie muzyki poważnej.
  3. Garth Brooks – pora na zupełnie inny klimat, bo tym razem mówimy o artyście muzyki country. Gwiazda tego gatunku w 1997 roku dała koncert w Central Parku i to było wydarzenie na skalę światową. Występ muzyka obejrzało około 980 tysięcy osób!
  4. Rolling Stones – Stonesi zawsze przyciągają tłumy fanów, ale rekord udało im się pobić w 2006 roku podczas występu na słynnej plaży Copacabana w Rio de Janeiro. Wówczas „Satisfaction” odśpiewało półtora miliona ludzi.
  5. Monsters of Rock – ten festiwal regularnie zmieniał siedzibę, aż w 1991 roku zawitał do Moskwy. Był to bardzo trudny politycznie i społecznie czas, ale fani ciężkiego grania nie zawiedli i chcieli mieć choć odrobinę radości w swoim szarym życiu. W momencie, gdy na scenie pojawiła się Metallica, na terenie festiwalu było około 1,6 miliona ludzi!
  6. Jean Michele Jarre – słynny francuski kompozytor i „ojciec” muzyki elektronicznej w 1997 roku dał koncert w Moskwie. I pobił rekord Guinessa, bo przyciągnął pod scenę i na okoliczne ulice aż 3,5 miliona ludzi! To do dziś oficjalny i potwierdzony rekord świata.

Komfort słuchania muzyki w takim tłumie jest oczywiście rzeczą mocno dyskusyjną, ale nie zmienia to faktu, że najwięksi mają prawdziwą moc przyciągania. Obecnie trudno sobie wyobrazić tak ogromne wydarzenia, głównie ze względów bezpieczeństwa, co nie zmienia faktu, że obecność na dużym koncercie zawsze jest niezapomnianym przeżyciem.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie