Za czym tęsknią osoby, które pamiętają dawne komórki?

Remigisz Szulc
20.11.2017

Świat prze do przodu i trudno oczekiwać, abyśmy globalnie zechcieli wrócić do dawnych technologii. Faktem jest natomiast, że współczesne smartfony – choć niesamowicie wydajne i funkcjonalne – pod kilkoma względami nie umywają się do swoich protoplastów, czyli klasycznych komórek. Jeśli należysz do pokolenia, które używało telefonów komórkowych, to z pewnością tęsknisz za tymi kilkoma rzeczami.

Wytrzymała bateria

Jeśli ładujesz swojego smartfona codziennie (a niemal na pewno to robisz), prawdopodobnie zdarza Ci się wspominać piękne czasy, gdy Twoja Nokia widywała wtyczkę od ładowarki raz na tydzień lub nawet rzadziej. Niestety, ale to se ne vrati. Z kilku powodów, ale przede wszystkim dlatego, że współczesne telefony mają gigantyczne zapotrzebowanie na energię i żadna bateria w rozsądnym rozmiarze nie jest w stanie go zaspokoić dłużej niż przez 24 godziny.

Odporność na zniszczenie

Stare komórki sprawiały wrażenie niemal niezniszczalnych. Upadek z wysokości? Żaden problem. Zalanie? Suszarka w dłoń i po sprawie. Telefony wytrzymały prawie wszystko. Można było na nich siadać, zasypać je w piasku, a później tylko otrzepać, przetrzeć ekran dłonią i można było dalej normalnie z nich korzystać.

Żaden smartfon nie zniósłby takiego traktowania, dlatego komórki wciąż są poszukiwane przez osoby, które na co dzień pracują w niesprzyjających warunkach, np. na budowach czy w warunkach wysokiej wilgotności.

Święty spokój

Osoby, które dziś żyją na internetowym łańcuchu, z sentymentem wspominają czasy, gdy komórka służyła tylko do dzwonienia i wysyłania SMS-ów. Nie było irytującego wielu brzęczenia informującego o nadejściu nowego maila czy powiadomienia na Facebooku. Pod tym względem nasze życie było na pewno spokojniejsze i zwyczajnie mniej stresujące.

Niezawodność

Jeśli masz gdzieś na dnie szafy starą komórkę, to spróbują ją naładować i uruchomić. Niemal na pewno Ci się to uda. Dawne telefony były proste, a do tego produkowano je z naprawdę dobrych materiałów (co przekładało się na wysoką cenę zakupu – kiedyś komórki mieli tylko nieliczni).

Dla młodych ludzi, którzy wymieniają smartfony z częstotliwością maksymalnie dwuletnią, jest nie do pomyślenia, że taka Nokia 3310 mogła spokojnie służyć właścicielowi przez 10 lat bez żadnej awarii i problemów z płynną pracą.

Mały rozmiar

Jeszcze 15 lat temu można było schować telefon komórkowy w kieszeni spodni i wcale nie było to widoczne. Dzisiejsze smartfony z ledwością mieszczą się w damskiej torebce, a próba noszenia ich w kieszeni dżinsów przez mężczyznę może się skończyć bolesną kontuzją lub pęknięciem delikatnego ekranu.

No cóż, cena postępu bywa wysoka. Pytanie brzmi, czy chcielibyśmy powrotu do dawnych rozwiązań w imię tych rzeczy, za którymi zdarza się nam tęsknić? Zostawmy to bez odpowiedzi.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie