Zabierasz smartfon na stok narciarski? Pamiętaj o tych zasadach!

Maciej Piwowski
13.02.2019

Jazda na nartach to jeden z najprzyjemniejszych sportów. Większość współczesnych narciarzy nie wyobraża sobie jednak, aby wybrać się na stok bez smartfona. Telefon przydaje się do zrobienia efektownych zdjęć i przesłania ich do mediów społecznościowych. Może się również przydać w kryzysowej sytuacji, chociażby do wezwania służb ratunkowych. Zabierając smartfon na stok narciarski warto jednak pamiętać o kilku ważnych zasadach. Wymieniamy je w naszym poradniku.

Silny mróz? Rozważ zostawienie smartfona w pokoju

Jeśli temperatura na dworze spadła grubo poniżej -10 stopni Celsjusza, to rozsądnie byłoby zrezygnować z zabierania telefonu na stok. Dlaczego? Ponieważ tak niska temperatura nie służy delikatnej elektronice. Jeśli nie masz wyboru, to pamiętaj, aby umieścić telefon w wewnętrznej kieszeni kurtki narciarskiej. Dobrym pomysłem będzie użycie etui, a jeśli go nie masz, zawiń telefon w miękką ściereczkę, np. do czyszczenia okularów. Staraj się też nie wyjmować telefonu bez potrzeby.

Rozmowy na stoku ogranicz do minimum

Złym pomysłem jest prowadzenie długich rozmów na stoku, gdy temperatura powietrza spadła mocno poniżej 0 stopni Celsjusza. To nie są warunki do tego, by załatwiać jakieś sprawy biznesowe – w końcu jesteś na urlopie. Ewentualne rozmowy telefoniczne powinny być krótkie, by ograniczyć czas aktywności smartfona do absolutnego minimum.

Wyłącz dane komórkowe i Wi-Fi

Na mrozie nie należy korzystać z połączenia internetowego w smartfonie. Po pierwsze: bardzo przyspiesza to zużycie baterii. Po drugie: bateria mocno się wówczas nagrzewa, a jeśli wcześniej była zmrożona, to sam się domyślasz, że na pewno jej się to nie przysłuży.

Uwaga na zarysowania ekranu

Korzystanie ze smartfona na stoku narciarskim jest bardzo niewygodne. Nie zrobisz tego w rękawicach, a klikanie w ekran zziębniętymi palcami trudno uznać za komfortowe. Bardzo często w takich sytuacjach dochodzi do zarysowania ekranu – zwłaszcza, jeśli telefon spadnie na zmrożony stok. W skrajnym przypadku może się to nawet skończyć pęknięciem wyświetlacza czy obudowy.

Po powrocie do pokoju

Jazda skończona? Jeśli trwała dobrych kilka godzin, to nie zalecamy natychmiastowego uruchamiania smartfona. Znacznie rozsądniej będzie zostawić urządzenie na stoliku, z dala od grzejnika i poczekać 10-15 minut, aż temperatura telefonu zrówna się z temperaturą otoczenia. Pozwoli Ci to zminimalizować ryzyko np. zaparowania ekranu od środka czy wytrącenia się wilgoci pod obudową, co byłoby bardzo szkodliwe dla elektroniki.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie