Co roku miliony polskich kierowców mierzą się z tym samym problemem. Znów trzeba wykupić ubezpieczenie komunikacyjne OC na samochód, a ceny regularnie rosną i powoli zbliżają się do poziomu tych obowiązujących w Europie Zachodniej. Głównym kryterium wyboru polisy jest oczywiście cena. Czy warto brać pod uwagę coś jeszcze? Zdecydowanie nie. Dlaczego? Dowiesz się z naszego poradnika.
O ile w przypadku polisy AC czy ubezpieczenia domu obowiązkowo trzeba sprawdzić zakres oferty danego towarzystwa, o tyle kierowcy wykupujący ubezpieczenie OC mogą sobie to darować. Powód jest prosty: zakres ochrony jest ustalony przepisami polskiego prawa i ubezpieczyciele nie mogą tutaj zaoferować niczego we własnym zakresie.
Pamiętaj
Polisa OC kupiona w towarzystwie A nie może być lepsza lub gorsza niż w towarzystwie B. Nie pozwala na to prawo.
Nie ma zatem żadnego znaczenia, gdzie wykupisz polisę OC. Z powodzeniem możesz wybrać najtańszego ubezpieczyciela, ponieważ i tak to nie Ty jesteś objęty ochroną. Właśnie dlatego jedynym kryterium jest najniższa cena.
Oczywiście towarzystwa ubezpieczeniowe mają swoje sposoby na to, by przekonać kierowców do wykupywania polis właśnie u nich. Ponieważ nie mogą zaoferować niczego lepsze w zakresie samej ochrony, sięgają po inne sztuczki. Jakie?
Ot, chociażby oferują lepsze warunki ubezpieczenia NNW, którego wykupienie nie jest obowiązkowe, ale większość kierowców i tak się na nie decyduje. Niektóre towarzystwa tworzą też atrakcyjnie wyglądające pakiety, w ramach których kierowca otrzymuje nie tylko polisę OC, ale także np. mini casco czy ubezpieczenie szyb w samochodzie.
Coraz częściej stosowanym trikiem jest kuszenie udzieleniem pomocy w razie, gdy to klient będzie poszkodowany w kolizji drogowej. Towarzystwo mówi tak: „Wykup polisę u nas, a to my wypłacimy Ci odszkodowanie. Nie będziesz musiał użerać się z ubezpieczycielem sprawcy”. Warto do takich obietnic podchodzić z ograniczonym zaufaniem.
Po pierwsze: nie ma mowy o żadnym „użeraniu się” – towarzystwo ubezpieczeniowe nie robi łaski i ma obowiązek wziąć odpowiedzialność za skutki kolizji. Po drugie: taką „pomoc” oferują praktycznie wszyscy ubezpieczyciele. Nie jest to więc żadna korzyść, która uzasadniałaby wykupienie droższej polisy OC.