Ubezpieczenie kolonijne: co warto sprawdzić?

Antoni Kwapisz
10.08.2020

Organizatorzy wypoczynku dla dzieci, czyli np. biura podróży, zawsze muszą wykupić ubezpieczenie turystyczne dla uczestników wyjazdu. Koszty polisy oczywiście pokrywają rodzice, dlatego mają pełne prawo wiedzieć, jakim zakresem ochrony jest objęte ich dziecko. Organizator ma obowiązek przedstawić rodzicom OWU i najważniejsze szczegóły dotyczące ubezpieczenia kolonijnego. Na co należy zwrócić uwagę analizując zapisy dokumentu?

Suma ubezpieczenia

To jasne, że im jest ona wyższa, tym teoretycznie lepsze ubezpieczenie. Należy to jednak sprawdzić głównie po to, aby móc rzetelnie ocenić atrakcyjność oferty przedstawionej przez organizatora kolonii. Może się przecież okazać, że cena ubezpieczenia jest niewspółmierna do warunków, a rodzice bez problemu będą w stanie znaleźć lepszą polisę za podobne lub nawet mniejsze pieniądze.

Zakres ochrony

Koniecznie trzeba się upewnić, jaką ochronę zapewnia dziecku ubezpieczenie. Analizujemy to oczywiście pod kątem specyfiki wyjazdu oraz programu. Jeśli wiadomo, że dziecko nie będzie uprawiać żadnych sportów ekstremalnych, to ochrona od związanego z tym ryzyka nie jest do niczego potrzebna. Należy natomiast sprawdzić, czy ubezpieczyciel pokryje koszt m.in. akcji ratunkowej, poszukiwań oraz transportu medycznego.

Okres ochrony

Warto się upewnić, kiedy ubezpieczenie zaczyna działać i kiedy wygasa ochrona świadczona przez firmę ubezpieczeniową. Nie jest wcale oczywiste, że dziecko będzie objęte ubezpieczeniem już od chwili, w której zajmie miejsce w autokarze czy w pociągu. Dlatego trzeba koniecznie sprawdzić, czy ochrona działa od dnia wyjazdu do dnia powrotu i nie jest ograniczona wyłącznie do regionu, w którym dziecko spędzi wakacje.

Wyłączenia odpowiedzialności

Na sam koniec zawsze zostawiamy sobie ekscytującą lekturę działu „wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela”. Trzeba bardzo dokładnie przeanalizować przypadki, w których polisa po prostu nie zadziała. Mogą to być np. akty wandalizmu, ale też niepokoje społeczne, ogłoszenie stanu zagrożenia epidemicznego czy stanu klęski żywiołowej. Indywidualnie należy ocenić, na ile realne jest, że ubezpieczyciel skorzysta z tych furtek.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie