Rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała gwałtowne włączenie tzw. trybu risk-off. Światowi inwestorzy przechodzą w bezpieczniejsze aktywa, przede wszystkim do gotówki. Problem w tym, że za „twardą” walutę uchodzą głównie amerykański dolar, frank szwajcarski i euro. Awersja do ryzyka powoduje natomiast wyprzedaż walut naszego regionu, w tym oczywiście złotówki. To fatalna wiadomość dla naszych portfeli.
W momencie pisania tego artykułu, w piątek 4 marca, notowania franka szwajcarskiego biją kolejne rekordy. Obecnie za jednego franka trzeba zapłacić 4,78 zł! Najmocniej interesuje to oczywiście posiadaczy kredytów frankowych, którzy mocno martwią się wysokością najbliższej raty. Jedno jest pewne – będzie najwyższa w historii.
Bezsprzecznie najmocniejszą walutą ostatnich dni jest dolar amerykański, uznawany przez inwestorów za tzw. „bezpieczną przystań” w trudnych czasach. Kurs dolara w piątek 4 marca zbliża się już do nienotowanego od wielu lat poziomu. Amerykańska waluta umacnia się też w stosunku do euro, które również jest bardzo drogie i kwotowane w parze do złotówki na poziomie 4,83 zł.
Bardzo wysokie kursy walut będą mieć bezpośrednie przełożenie na zamożność Polaków – niestety w tym negatywnym znaczeniu. Rajd cenowy zaliczają również kluczowe surowce, w tym ropa, a także surowce spożywcze importowane z innych krajów i rozliczane przede wszystkim w dolarach. To wszystko spowoduje, że z dużym prawdopodobieństwem wkrótce zobaczymy na stacjach paliwo w cenie powyżej 7 złotych za litr, co z kolei przełoży się na wzrost cen wszystkich produktów w sklepach.
Ps.
Przykładowy kurs dolara z 04.03.2022:
- godz 10:37 - 4,37 zł
- godz 13.20 - 4,41 zł