Wielu z nas zapomniało już o pandemii, tymczasem w całym kraju nadal trwają szczepienia przeciwko COVID-19. Chętnych jest niewielu, i to nie tylko w Polsce. Większość krajów unijnych ma problem z nadmiarem zamówionych szczepionek, stąd Komisja Europejska podjęła negocjacje z Pfizer/BioNTech w sprawie zmniejszenia dostaw i wydłużenia okresu, w którym kraje członkowskie muszą odebrać preparaty.
Dużo mniejsze zapotrzebowanie na szczepionki
W momencie wynalezienia szczepionki przeciwko COVID-19 nie było jasne, jak wiele osób będzie chciało się zaszczepić, ani ile dawek trzeba będzie przyjąć. Dziś wiemy już, że zainteresowanie szczepieniami jest marginalne, przynajmniej w Polsce. Stąd nie ma potrzeby zamawiania tak dużej liczby szczepionek, jaka została uwzględniona w umowie między producentem a Komisją Europejską.
KE wynegocjowała zmniejszenie ilości dostaw (zakontraktowane dawki nie będą musiały zostać odebrane, będzie to tylko opcja) oraz wydłużenie do 4 lat okresu, w którym państwa członkowskie będą mogły odebrać zamówione szczepionki.
Przegląd wydarzeń tygodnia 22.05-28.05 2023