Podsumowanie tygodnia: wydarzenia technologiczne i innowacyjne (19–25 października 2025)

Piotr Kowalczyk
25.10.2025

Technologiczny tydzień 19–25 października 2025 r. upłynął pod znakiem konkretnych wdrożeń „AI-first” u gigantów oprogramowania, ruchów regulacyjnych w Brukseli, gorących premier w ekosystemie urządzeń (XR i mobilnym), a także napięć w cyberbezpieczeństwie i łańcuchach dostaw półprzewodników. Wbrew pozorom nie mieliśmy tu „jednego wielkiego” eventu – raczej serię decyzji i zapowiedzi, które w sumie przesuwają igłę: pokazują, jak AI wychodzi z laboratoriów do współpracy zespołowej, jak Europa pcha do przodu agendę suwerenności cyfrowej, a producenci układów scalonych mierzą się z nieoczywistą „wtórną” luką komponentów. Poniżej dwanaście wydarzeń, każde z rozbudowanym kontekstem i praktycznymi wnioskami dla firm, instytucji i użytkowników.

1. Microsoft dokłada „tryb pracy zespołowej” do Copilota (oraz głębszą integrację z Google) – AI z narzędzia staje się przestrzenią współpracy

Najgłośniejszą premierą tygodnia w software była prezentacja nowych funkcji Copilota: współdzielone czaty/kanwy robocze, możliwość wciągania do wspólnego wątku dokumentów z M365, a także rozszerzona integracja z usługami Google (kalendarz, pliki). W praktyce to krok od modelu „asystent dla mnie” do „asystent dla nas”: zespół widzi ten sam kontekst, może adnotować odpowiedzi modelu, porównywać wersje i przypinać źródła. Dla compliance’ów ważne jest to, że Microsoft podkreśla mechanizmy odseparowania danych oraz dzienniki działań – czyli lepszą audytowalność promptów i wyników, co jest warunkiem adopcji w finansach czy sektorze publicznym. Po stronie produktywności pojawia się nowa metryka: nie tylko „oszczędziliśmy X minut”, ale „doszliśmy do wspólnego szkicu w jednej przestrzeni” – co skraca pętle e-mailowe i redukuje „różne prawdy” w rozproszonych plikach. Technicznie ciekawa jest też warstwa łączników: Copilot potrafi teraz na żądanie wejść do wątku w Slacku lub odczytać relevanta z Google Drive, a następnie zapisać notatkę w OneNote. To nie tyle „most do konkurencji”, co – z perspektywy Microsoftu – uszczelnienie swojej warstwy orkiestracji pracy. Organizacje planujące rollout powinny zaprojektować trzy rzeczy: matrycę uprawnień (kto co widzi w kanwie zespołu), reguły retencji treści generowanych przez model i politykę „bring your own context”, by nie dopuścić do przesycania czatów danymi wrażliwymi. Warto też pilotażowo mierzyć, jak zmienia się zachowanie użytkowników: czy Copilot faktycznie ujednolica repozytoria, czy tylko dubluje istniejące „miejsca prawdy”. Dla rynku to sygnał, że wyścig asystentów wchodzi w fazę „kolaboratywnej AI” – gdzie przewagą nie jest już sama jakość generacji, lecz ergonomia pracy grupowej, integracje i governance. To także presja na konkurencję: w firmach, które żyją w mieszanym stosie narzędzi (Google/Microsoft), wygra ten asystent, który najsprawniej „dogaduje się” z oboma światami, nie zmuszając do replatformingu.

2. Samsung szykuje wejście do „prawdziwego” XR: Project Moohan na Android XR – o krok od rynku urządzeń dla pracy i edukacji

W hardware na pierwsze strony wysunął się Samsung, który oficjalnie zapowiedział szczegóły swojego headsetu XR o kryptonimie Moohan (event „Worlds Wide Open”). Najważniejsze tu nie są same parametry, lecz platforma: urządzenie ma działać na Android XR współtworzonym z Google i Qualcommem. Odczyt branżowy: po latach rozdrobnienia, XR dostaje wreszcie bazowy system operacyjny o ambicjach „mobilnych” – ze sklepem, interfejsami i warstwą AI. Samsung akcentuje praktyczność („immersja do codzienności”), ale to skrót myślowy do większej zmiany: skoro XR dziedziczy mechanikę Androida, to biblioteki, pipeline’y wydawnicze i cały długi ogon deweloperów mają niską barierę wejścia. To z kolei urealnia use-case’y poza rozrywką: praca zdalna i współtworzenie 3D (architektura, CAD), szkolenia BHP (procedury w przestrzeni), edukacja STEM (laboratoria „nałożone” na świat), medycyna (wizualizacja danych). Z perspektywy firm to szansa i ryzyko: jeśli XR przestaje być „niszą VR”, to trzeba przemyśleć polityki MDM, ochronę danych i ergonomię. Może być taniej (dziedziczenie ekosystemu Android), ale rośnie wektor ataku (szerszy łańcuch dostaw software’u). Po stronie rynku konsumenci dostają alternatywę dla ekosystemów „zamkniętych”; po stronie deweloperów – możliwość recyklingu bibliotek i wzorców UI. Wreszcie: Moohan będzie naturalnie porównywany z Apple Vision Pro i nowymi okularami Meta – ale to dobry rodzaj presji, bo wymusza klarowny opis wartości: czy to „biurowy XR-laptop”, czy „kino + kreatywność 3D”. Dla szkół i uczelni ważne będzie pytanie o dostępność – Android XR może znacząco obniżyć koszt wdrożeń edukacyjnych, jeśli pojawi się segment urządzeń „edu-ready”.

3. OpenAI zapowiada własną przeglądarkę „Atlas” z agentem Operator – AI wchodzi do samego serca nawigacji po sieci

W tym tygodniu branżę rozpalił też teaser przeglądarki „ChatGPT Atlas”: macOS na start, zapowiedziane edycje na Windows i mobile, integracja wprost z „Operator AI” – agentem do automatyzacji czynności w sieci (rezerwacje, formularze, zakupy), a w tle mocna teza: przeglądarka to nie tylko render HTML, ale zrobotyzowana warstwa wykonawcza. Dla użytkownika oznacza to zatarcie granicy między „szukam” a „robię” – zamiast otwierać pięć kart i kopiować dane, prosisz agenta o wynik i zatwierdzasz kroki. Konsekwencje? Po pierwsze, SEO/SEM musi przemyśleć modele atrybucji i mierników – jeśli agent agreguje treści i wykonuje akcję, tradycyjny „klik” traci sens. Po drugie, compliance i bezpieczeństwo: agent dokonujący płatności czy akceptujący regulaminy musi mieć twarde, czytelne uprawnienia i logi – organizacje powinny przygotować polityki „kto i co agent może zrobić w imieniu użytkownika/firmy”. Po trzecie, architektura stron: serwisy, które projektują jawne kroki, opisy i interfejsy dla agentów (machine-readable affordances), będą częściej wybierane przez przeglądarki-asystenty. To może stać się nowym „PageRankiem” ery agentów: mierzone będzie to, jak łatwo agent może bezpiecznie wykonać zadanie. Rynkowo to otwiera nową oś rywalizacji przeglądarek z systemami operacyjnymi (co jest „systemem” – OS czy AI-warstwa?), a dla konkurencji (Google, Microsoft, niezależni) to presja, by spiąć modele z interfejsami działań, nie tylko odpowiedziami. Jeśli te założenia dojadą w produkcie, wejdziemy w etap „przeglądarki jako robota sieciowego” – z ogromnymi plusami ergonomii i równie dużą odpowiedzialnością dostawców za nadużycia i uszkodzenia (np. niechciane zakupy, mylące UI dark patterns).

4. Vivo globalizuje OriginOS 6 i szykuje X300 – koniec „rozdwojenia jaźni” (Funtouch) i ciekawy test dla Androida poza ekosystemami premium

Z frontu mobilnego istotna była zapowiedź Vivo, że nowa nakładka OriginOS 6 trafi globalnie (z premierą serii X300). Brzmi jak kosmetyka, ale to decyzja porządkująca tożsamość marki: latami Vivo utrzymywało „Funtouch OS” poza Chinami, co mieszało komunikację i spójność designu. Skutek biznesowy jest dwojaki. Po pierwsze, unifikacja ułatwia wsparcie i roadmapę funkcji (mniej rozgałęzień = szybciej dostarczane aktualizacje i poprawki). Po drugie, daje czytelniejszą propozycję wartości na rynkach, gdzie użytkownicy oczekują „czystszych” Androidów, ale jednocześnie chcą nowości (gesty, motywy, inteligentne widgety, profil foto/wideo). Dla deweloperów to także mniejsze tarcie: jedna specyfikacja UI/UX, bardziej przewidywalna warstwa kompatybilności. W tle jest walka o średnią półkę premium, gdzie rosną oczekiwania wideo/AI (stabilizacja, wykrywanie scen, edycja na urządzeniu). Vivo – podobnie jak konkurenci – pozycjonuje system jako „spryt w codzienności”: automatyzacje, inteligentne pulpity i integracje z usługami chmurowymi. Z perspektywy prywatności i regulacji (UE) kluczowe będzie, czy globalna wersja utrzyma przejrzyste zgody i minimalny tracking; to już nie „dodatki UX”, ale czynniki decydujące o tym, czy urządzenie przejdzie audyty operatorów i spełni wymogi DSA/DMA w obszarach interfejsów wyboru. Wreszcie – test brandu: jeśli OriginOS 6 będzie zauważalnie szybszy w aktualizacjach bezpieczeństwa niż poprzednicy, Vivo może zyskać w segmentach biznes/edukacja, gdzie TCO smartfonów liczy się dziś w cyklach łat i wsparciu MDM.

5. Thomson Reuters dorzuca „AI do podatków i handlu” w ONESOURCE – przykład, jak generatywność ląduje w twardym compliance

W obszarze „AI dla back office’u” wyróżnił się ruch Thomson Reuters: trzy nowości w ONESOURCE – klasyfikacja VAT (Indirekt Tax Product Classification), przegląd zmian regulacyjnych w podatkach bezpośrednich (Tax Regulatory Insights) oraz globalna klasyfikacja towarowa dla klientów trade (Global Classification AI). To egzemplaryczny use-case, gdzie generatywność i uczenie nadzorowane spotykają się z „betonem” procesów: kody CN/HS, interpretacje podatkowe, taryfy. Praktyczny efekt: krótszy czas klasyfikacji i mniejsze ryzyko błędu, które w handlu międzynarodowym przekłada się na realne pieniądze (cła, opóźnienia). Prawdziwe pytanie brzmi jednak: jak zapewnić dowodzenie decyzji AI? TR akcentuje tu ścieżkę audytu i możliwość „wyjaśnienia” klasyfikacji – bez tego żadna korporacja nie zaryzykuje outsourcowania oceny do modelu. Co więcej, integracja z istniejącym stosem ERP/TMS to klucz do adopcji – narzędzie musi wejść w naturalny przepływ (np. SAP, Oracle), a nie wymuszać nowy rytuał pracy. W skali rynku to ważna latarnia: AI przestaje być „czatem z pomysłami” i staje się żmudnym, ale dochodowym automatem w back-ofisie, gdzie marża robi się na redukcji błędów i skróceniu SLA. Dla CFO oznacza to, że ROI z AI będzie coraz częściej liczone nie w „inspiracjach”, ale w unikniętych karach i kosztach przestojów granicznych.

6. Bruksela: Europejska Rada o konkurencyjności, suwerenności cyfrowej i „bliźniaczej transformacji” – polityka jako dźwignia wdrożeń

W czwartek-piątek liderzy UE w Brukseli rozmawiali o obronności, klimacie i konkurencyjności, a w kuluarach – o suwerenności cyfrowej i egzekwowaniu nowych ram (DMA/DSA, bezpieczeństwo łańcuchów technologicznych). Nie jest to „produkt” sam w sobie, ale takie spotkania kształtują to, co firmy odczują za 6–18 miesięcy: priorytety finansowania (np. dla projektów data/AI, półprzewodników, sieci), nacisk na interoperacyjność i otwarte standardy, a także kurs w sprawie egzekwowania obowiązków wobec platform-gatekeeperów. Z punktu widzenia operacji IT działów prawnych ważna jest ciągłość: obok deklaracji politycznych toczy się realna praca nad wytycznymi (choćby wspólne wskazówki dot. DMA-GDPR) i konsultacjami, które urealniają „jak to wdrożyć” na poziomie interfejsów, danych i API. Dla startupów i MŚP to moment szukania programów pilotażowych i partnerstw transgranicznych; dla korporacji – czas na rewizję zgodności i planów produktowych, bo kolejne „szczeble” DMA/DSA będą sprawdzane przez organy krajowe i KE nie według slajdów, ale według logów. Dyskusja o suwerenności cyfrowej, choć polityczna, ma też wymiar taktyczny: kto kontroluje krytyczne warstwy (chmura, AI-stack, chipy, łączność) i jak UE ogranicza single-points-of-failure u dostawców spoza wspólnoty. To wszystko składa się na praktyczny „koszt zgodności”, ale też buduje rynek dla tych, którzy oferują narzędzia zgodne z europejską literą prawa – co może stać się przewagą eksportową firm z regionu.

7. „Ukryta” luka w półprzewodnikach: AI wysysa moce, a drobniejsze układy drożeją i znikają – ryzyko dla elektroniki użytkowej i serwerów

Z Korei napłynęły w tym tygodniu doniesienia, że wyścig po układy AI (GPU/akceleratory, zaawansowane węzły) powoduje napięcia w podaży mniej „glamour” komponentów: pamięci LPDDR, układów zasilania (PMIC), kontrolerów i innych kości używanych w smartfonach, laptopach i serwerach. To efekt przesuwania mocy produkcyjnych, preferencji linii i rezerwacji wafli na długie kontrakty AI. Branża reaguje klasycznie: panic-buying, dłuższe lead-time’y i wzrost cen w segmentach, które jeszcze rok temu uważano za „nudne” lub nadmiarowe. Firmy z łańcucha elektroniki użytkowej powinny w trybie pilnym zrobić trzy rzeczy: mapę BOM z ryzykami (które elementy są „single-sourced” i które mają najdłuższe leady), plan substytucji (kompatybilne warianty z zapasem energetycznym/termicznym) i scenariusze cenowe (z buforami na Q4/Q1). W serwerach problem dotyczy też pamięci i zasilania dla platform bezpośrednio korzystających z GPU – gdy rośnie popyt na HBM i towarzyszące mu komponenty, cierpią mniej krytyczne linie. Dla zespołów zakupowych to powrót do rękodzieła: mniej „just in time”, więcej rezerw i kontraktów z klauzulami elastyczności. W dłuższym horyzoncie to argument za dywersyfikacją węzłów i dostawców oraz presja na upstream (foundry), by lepiej równoważyć portfel między AI a resztą elektroniki, która – choć mniej medialna – trzyma na sobie całą piramidę urządzeń.

8. Cyber: Chiny oskarżają USA o włamania do narodowego centrum czasu – przypomnienie, że „czas” to infrastruktura krytyczna

Na osi cyberbezpieczeństwa głośnym echem odbiły się chińskie zarzuty wobec USA o infiltrację narodowego centrum czasu – z ostrzeżeniem, że naruszenia mogłyby zakłócić sieci łączności, systemy finansowe, dostawy energii i międzynarodowe standardy czasu. Niezależnie od geopolityki, to ważna lekcja dla operatorów: synchronizacja czasu (NTP/PTP, GNSS) to nie „trywialny serwis”, lecz węzeł, który jeśli zostanie zaburzony, wywraca kolejki zdarzeń, podpisy kryptograficzne i rozliczenia. Dzisiejsze data center’y, giełdy, stacje bazowe 5G/FRMCS i inteligentne sieci energetyczne opierają się na precyzyjnym czasie – a atak na łańcuch dostaw (sprzęt, firmware, źródła sygnału) bywa mniej „widowiskowy” niż DDoS, a bardziej destrukcyjny. Co robić? Po pierwsze: redundancja i walidacja źródeł czasu (GNSS + lokalne grandmastery + cross-check), po drugie: monitoring dryfów i alerty „anomalii temporalnych”, po trzecie: ćwiczenia runbooków na wypadek utraty/korupcji sygnału. Wreszcie – audyty łańcuchów zaufania (od chipów po software), bo w erze „żywej” geopolityki w najniższych warstwach infrastruktury nie ma już niewinnych miejsc. Incydent – nawet jako spór komunikatów – podbija znaczenie odporności w projektowaniu sieci, systemów tradingowych i OT. Czas to pieniądz, ale też bezpieczeństwo – dosłownie.

9. Kosmos i rynek: NASA otwiera lądownik księżycowy na konkurencję obok SpaceX – pragmatyzm w obliczu poślizgów i duży sygnał dla wykonawców

W poniedziałek pojawiła się wiadomość, że NASA – w obliczu presji harmonogramu Artemis i opóźnień Starshipa – otworzy konkurencję na elementy lądownika załogowego, dopuszczając dodatkowych wykonawców do wyścigu. W krótkim terminie to kolejny „safety valve” dla programu: dywersyfikacja dostawców, bufor na ryzyka integracyjne i możliwość przenoszenia komponentów między kontraktami. W dłuższym – ważny sygnał rynkowy: jeśli kluczowa misja USA rozkłada ryzyko na więcej firm, to krajobraz space-techu wchodzi w fazę „multi-vendor” także tam, gdzie dotąd stawiano na jedną, odważną platformę. Dla SpaceX to kij i marchewka: kij – bo część ścieżki finansowania może trafić do konkurentów; marchewka – bo presja na jakość i powtarzalność lotów zwykle działa w firmie jak dopalacz inżynierski. W tle – jeszcze sprzed tygodnia – udany lot Starshipa (F11) z wodowaniem w Oceanie Indyjskim, który domknął etap testów obecnej konfiguracji. Sumując, mamy mieszany obraz: postęp techniczny SpaceX jest realny, ale NASA – z definicji odpowiedzialna – stosuje hedging. Dla dostawców subsystemów (zbiorniki, awionika, oprogramowanie) to dobra wiadomość: większy tort przetargowy, więcej interfejsów do spełnienia i większa szansa, że nawet „drugi” wykonawca dowiezie element misji. Dla uczelni i kadr inżynierskich – sygnał, że kompetencje w logistyce paliw kriogenicznych, refuelingu orbitalnym i testach systemów autonomicznych będą „złotem” najbliższych lat.

10. DMA/DSA na agendzie: zacieśnianie egzekwowania, konsultacje i polityczna debata o chmurze oraz AI

Choć to temat „regulacyjny”, jego znaczenie technologiczne jest pierwszorzędne. W tym tygodniu – obok konkluzji Rady Europejskiej – branża śledziła sygnały o zaostrzeniu kursu egzekucyjnego wobec gatekeeperów oraz o doprecyzowaniach przecięcia DMA z RODO (wspólne wytyczne w konsultacjach). W praktyce firmy technologiczne muszą przyjąć, że 2026 r. to nie czas nowych „deklaracji zgodności”, lecz czas logów i testów: ekrany wyboru, interoperacyjność komunikatorów, zasady steeringu deweloperów, przejrzystość rankingów, side-loading – wszystko to będzie rozbierane na czynniki pierwsze przez regulatorów, a odchylenia kosztują realne kary i reputację. Wokół tematu narasta też debata publiczna: część środowisk chce wzmocnienia DMA (np. w chmurze i AI), inni ostrzegają przed „zamuleniem” innowacji. Dla inżynierów i product-ownerów oznacza to konieczność „compliance-driven design”: projektowanie interfejsów tak, by wymogi wyboru i przejrzystości były naturalnym, nienachalnym elementem doświadczenia, a zarazem by minimalizować „dark patterns”. To nie jest sexy, ale to nowa normalność – i przewaga konkurencyjna firm, które potrafią ją zamienić w lepszy UX zamiast w „okienka z obowiązku”.

11. UE–Indie: nowa agenda technologiczna i bezpieczeństwa – geografia łańcuchów wartości się przestawia

W tle brukselskich rozmów padł też ważny akcent geopolityczny: Rada UE zatwierdziła nową agendę współpracy z Indiami, która kładzie nacisk m.in. na technologię, innowacje, bezpieczeństwo i łączność. Dla firm oznacza to potencjalne korytarze pilotaży i konsorcjów w obszarach, gdzie Europa chce dywersyfikować zależności – od 5G/6G, przez półprzewodniki i cyber, po zieloną transformację infrastruktury. Jeżeli dokument zamieni się w pakiety działań na szczycie UE–Indie na początku 2026 r., możemy dostać nową mapę grantów, centrów kompetencji i programów wymiany. Biznesowo ważny będzie wymiar „standardów”: wspólne prace nad certyfikacją, bezpieczeństwem produktów i interoperacyjnością to mniej tarć dla dostawców i krótsza droga do wdrożeń transkontynentalnych. Warto pamiętać, że Indie to nie tylko rynek zbytu, ale i partner w budowie odporności łańcuchów – co w świetle opisanej wyżej „ukrytej luki” półprzewodników nabiera dodatkowego znaczenia.

12. Co z tego wynika? Trzy szybkie „to-do” na najbliższe 90 dni

 

  • Projektujcie „AI dla zespołów”, nie tylko dla jednostek. Jeśli testujecie Copilota lub alternatywy, zaplanujcie zasady współdzielenia kontekstu, retencji i kontroli uprawnień. Mierzcie nie tylko czas, ale i spójność wyników między działami.
  • Zróbcie audyt łańcucha dostaw elektroniki. Mapy BOM, substytucje, rezerwy – szczególnie dla pamięci, PMIC i kontrolerów. Ustalcie progi cenowe i lead-time’owe, które uruchamiają plan B.
  • „Zaszczepcie” produkty na DMA/DSA. Zamiast doklejać compliance na końcu, wprowadźcie wzorce UI zgodne z wymogami (ekrany wyboru, steering, przejrzystość rankingów) oraz logowanie decyzji. To skróci czas rozmów z regulatorami i partnerami enterprise.

 

Źródła

https://www.reuters.com/technology/microsoft-introduces-new-copilot-features-such-collaboration-google-integration-2025-10-23/ — Microsoft: nowe funkcje Copilota (współpraca zespołowa, integracja z usługami Google), omówienie i kontekst rynkowy.
https://www.theverge.com/news/799607/samsung-galaxy-event-project-moohan-android-xr-event-date-worlds-wide-open — Samsung: zapowiedź szczegółów headsetu Project Moohan na Android XR, znaczenie dla rynku XR.
https://www.theverge.com/news/803481/openai-web-browser-ai-announcement-teaser — OpenAI: teaser przeglądarki „ChatGPT Atlas” z agentem Operator, konsekwencje dla przeglądania i automatyzacji zadań w sieci.
https://www.theverge.com/archives/tech/2025/10/22 — Vivo: OriginOS 6 z globalnym rolloutem i seria X300 – koniec podziału Funtouch/OriginOS poza Chinami.
https://www.thomsonreuters.com/en/press-releases/2025/october/thomson-reuters-launches-enhanced-ai-solutions-for-corporate-tax-and-trade-driving-intelligent-compliance-and-strategic-growth — Thomson Reuters: trzy nowe moduły AI w ONESOURCE (podatki pośrednie/bezpośrednie, klasyfikacja handlowa).
https://www.consilium.europa.eu/en/meetings/european-council/2025/10/23/ — Rada Europejska (23.10.2025): konkluzje nt. konkurencyjności, twin transition i wątki cyfrowe (suwerenność, egzekwowanie reguł).
https://www.techuk.org/resource/dispatch-from-brussels-updates-on-eu-tech-policy-octobers.html — Przegląd agendy cyfrowej UE (TechUK): suwerenność cyfrowa i nadchodzące decyzje polityczne.
https://www.mayerbrown.com/en/insights/publications/2025/10/europe-daily-news/europe-daily-news-oct2425 — Zbiorcze podsumowanie (24.10): konkluzje Rady Europejskiej i wątki dot. konkurencyjności i bliźniaczej transformacji.
https://www.eunews.it/en/2025/10/24/berlin-and-paris-diverging-visions-of-digital-sovereignty-at-the-european-council/ — Różnice stanowisk DE/FR w sprawie suwerenności cyfrowej po konkluzjach Rady (23.10).
https://www.reuters.com/world/china/chip-crunch-how-ai-boom-is-stoking-prices-less-trendy-memory-2025-10-20/ — Półprzewodniki: „ukryta luka” w dostawach komponentów przez boom na AI (ceny/lead-time’y), głosy branży z Seulu.
https://www.reuters.com/world/china/china-accuses-us-cyber-breaches-national-time-centre-2025-10-19/ — Cyber: zarzuty Chin wobec USA dot. włamań do narodowego centrum czasu i potencjalnych skutków dla infrastruktury.
https://www.reuters.com/science/us-seek-rival-bids-artemis-3-spacex-lags-nasa-chief-says-2025-10-20/ — NASA: otwarcie rywalizacji o lądownik załogowy obok SpaceX (racjonalizacja ryzyka programu Artemis).
https://digital-markets-act.ec.europa.eu/public-consultation-joint-guidelines-interplay-between-dma-and-gdpr-2025-10-09_en — DMA x GDPR: konsultacje wspólnych wytycznych (październik) – istotne dla projektowania interfejsów i przetwarzania danych.
https://www.timesofindia.indiatimes.com/india/eu-council-okays-new-agenda-to-deepen-defence-tech-ties-with-india/articleshow/124731207.cms — UE–Indie: nowa agenda współpracy (technologia, innowacje, bezpieczeństwo, łączność) – zapowiedź formalizacji na początku 2026 r.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie