W środowy wieczór w Sztokholmie doszło do tragicznego zdarzenia, które zszokowało lokalną społeczność oraz szwedzką klasę polityczną. 39-letni Polak został zastrzelony na oczach swojego 12-letniego syna, po tym jak zwrócił uwagę grupie młodzieży.
Co wiemy o tej tragedii?
Do zabójstwa doszło w dzielnicy Skarholmen, gdy mężczyzna wraz z dzieckiem byli w drodze na basen.
Według relacji szwedzkich mediów, Polak wcześniej kontaktował się z policją w sprawie działalności lokalnych grup młodzieżowych zajmujących się handlem narkotykami. Próbował w ten sposób przeciwdziałać przestępczości w swojej okolicy.
Do tej pory nikt nie został zatrzymany w związku z zabójstwem. Mieszkańcy dzielnicy złożyli hołd zmarłemu, składając kwiaty i zapalając znicze w miejscu tragedii.
Premier Szwecji, Ulf Kristersson, również odwiedził miejsce zdarzenia, wyrażając wsparcie dla rodziny i mieszkańców. W swoim oświadczeniu premier zadeklarował determinację w walce z przestępczością.
To kolejny poważny incydent w Skarholmen, gdzie od początku marca miały miejsce jeszcze dwie strzelaniny, w których zginęła jedna osoba.
Przegląd wydarzeń tygodnia 08.04.-14.04.2024