Nie było niespodzianki. Zwycięzcą przedterminowych wyborów do Bundestagu został chadecki blok CDU/CSU, który zdobył 28,6 proc. poparcia. Drugie miejsce dla prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD), której 20,8 proc. oznacza dwukrotny wzrost poparcia w porównaniu do wyborów z 2021 roku.
Historyczna porażka SPD
Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) kanclerza Olafa Scholza uzyskała zaledwie 16,4 proc. głosów, co jest najgorszym wynikiem tej formacji w historii wyborów do Bundestagu. W parlamencie znajdą się także Zieloni (11,6 proc.) oraz Lewica (Linke) z poparciem na poziomie 8,8 proc.
Do Bundestagu nie wchodzi natomiast Sojusz Sahry Wagenknecht (BSW), który zdobył 4,97 proc. głosów. Reprezentację w niemieckim parlamencie straciła również liberalna Wolna Partia Demokratyczna (FDP).
Rekordowa frekwencja
Niemcy tłumnie ruszyli do wyborów. Spośród 59,2 mln uprawnionych obywateli przy urnach stawiło się 84 proc. – co jest najwyższym wynikiem od 1987 roku.
Będzie rząd koalicyjny
Wstępny podział mandatów w nowym Bundestagu wygląda następująco:
Chadecy z CDU/CSU do utworzenia rządu potrzebują koalicjantów. Ze względu na wykluczenie współpracy z AfD najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym powstanie tzw. Wielka Koalicja z SPD, która dałaby 328 mandatów i zapewniła stabilną większość.
Przegląd wydarzeń tygodnia: 24.02.-02.03.2025