Policja w Nowym Tomyślu prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci trzyletniej dziewczynki, która mogła zatruć się oparami trutki przeciwko gryzoniom.
Szczegóły dramatu
Do dramatycznych wydarzeń doszło w środę rano, 6 listopada, kiedy to matka przywiozła swoje dzieci – trzyletnią i siedmioletnią córkę – do nowotomyskiego szpitala. Dziewczynka trafiła na oddział ratunkowy bez oznak życia. Mimo podjętych prób reanimacji, lekarze potwierdzili jej zgon. Hospitalizowano również matkę i jej drugie dziecko.
Ta sprawa ma jednak drugie dno. Powołano już specjalny zespół, który ma wyjaśnić, dlaczego dyspozytor numeru alarmowego odmówił wysłania karetki po zgłoszeniu matki dziecka. Ostatecznie kobieta zdecydowała się sama przewieźć dzieci do szpitala.
Na razie nie wyciągnięto żadnych konsekwencji w stosunku do dyspozytora.
Przegląd wydarzeń tygodnia 04.11.-10.11.2024