Włoscy nurkowie odnaleźli ciało brytyjskiego miliardera Mike'a Lyncha we wraku jachtu, który zatonął w poniedziałek u wybrzeży Sycylii podczas gwałtownej trąby powietrznej. W chwili katastrofy na pokładzie luksusowego jachtu znajdowały się 22 osoby, z których siedem zginęło. Wśród ofiar jest również 18-letnia córka Lyncha, Hannah.
Jak mogło dojść do tragedii?
Włoskie media informują o odnalezieniu ciał innych pasażerów jachtu, w tym prezesa Morgan Stanley International, Jonathana Bloomera, jego żony Anne Elizabeth, a także amerykańskiego prawnika Chrisa Morvillo i jego żony Nady.
Na pokładzie jachtu miało miejsce przyjęcie zorganizowane na cześć uniewinnienia Lyncha po trwającej 10 lat batalii sądowej. Gwałtowna burza zastała gości w kajutach, co miało spotęgować tragiczne skutki katastrofy.
Giovanni Costantino, szef firmy odpowiedzialnej za budowę jachtu, stwierdził, że był to „jeden z najbezpieczniejszych jachtów na świecie”. Według niego do katastrofy musiały się przyczynić błędy załogi.
W sprawie przyczyn katastrofy przesłuchiwany jest kapitan jachtu, James Cutfield, obywatel Nowej Zelandii, który posiada duże doświadczenie w żegludze.
Przegląd wydarzeń tygodnia: 19.08.-25.08.2024