Zapowiedzi prezesa NBP o „wypłaszczaniu inflacji” to tylko pobożne życzenia. We wrześniu odnotowaliśmy kolejny już rekordowy wzrost cen. Główny Urząd Statystyczny podał, że wskaźnik inflacji wyniósł aż 17,2 proc. Nasze zarobki i oszczędności tracą na wartość w ekspresowym tempie. Szykuje się kolejna interwencja Rady Polityki Pieniężnej.
Ekonomiści znów zaskoczeni
Co prawda konsensus rynkowy zakładał, że inflacja we wrześniu wzrośnie, ale miało to być „tylko” 16,5 proc. Ekonomiści ponownie nie doszacowali skali problemu. Ponad 17-procentowy wskaźnik inflacji jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej. Wzrost cen ponownie najmocniej napędzają żywność, napoje bezalkoholowe, energia oraz paliwa. Nie pomaga również wyjątkowo słaba złotówka – we wrześniu dolar i frank szwajcarski przebiły granicę 5 zł, a euro jest już bardzo blisko.
Będzie kolejna podwyżka stóp procentowych
O ile można było się zastanawiać nad tym, czy Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na kolejną już podwyżkę stóp procentowych, o tyle po szokującym odczycie inflacji nie ma już wątpliwości – RPP musi zareagować. Tym samym prezes NBP Adam Glapiński nie dotrzyma „obietnicy” złożonej na molo w Sopocie, podczas niesławnej rozmowy z obcą kobietą.
Decyzję RPP poznamy w środę, 5 października. Wyjątkowo nerwowo czekają na nią kredytobiorcy, dla których ewentualna, a w zasadzie pewna podwyżka, będzie oznaczać kolejny już wzrost rat.