Po raz drugi od początku rozpętania wojny na Ukrainie prezydent Władimir Putin wydał dekret o powiększeniu rosyjskiej armii. Teraz jej liczebność ma wynosić 1,32 mln ludzi, co oznacza wzrost o około 170 tys. żołnierzy.
Putin tłumaczy to „zagrożeniem ze strony NATO”
Nawet dyktator musi uzasadniać tak poważne decyzje społeczeństwu. Tym razem Putin stwierdził, że zwiększenie liczebności armii jest konieczne z powodu rzekomego zagrożenia ze strony NATO, które – w jego ocenie – ma się rozszerzyć i kontynuować agresywne działania wobec Rosji.
Komentatorzy twierdzą jednak, że rosyjska armia jest przetrzebiona i zwyczajnie potrzebuje więcej ludzi, by móc dalej prowadzić wojnę przeciwko Ukrainie. Szacunkowo w dotychczasowych walkach mogło zginąć lub zostać rannych około 300 tys. rosyjskich żołnierzy.
Przegląd wydarzeń tygodnia 27.11.-03.12.2023