Skalę tej tragedii trudno sobie nawet wyobrazić. We wtorek 2 stycznia w Zgorzelcu pies rasy bulterier zagryzł 7-tygodniową dziewczynkę, córkę swoich właścicieli.
Ruszyło śledztwo
Pomimo bardzo szybko podjętej akcji ratunkowej dziewczynki nie udało się uratować – rany, zwłaszcza głowy, były zbyt rozległe. Wciąż nie wiadomo, dlaczego zwierzę zaatakowało znane sobie dziecko. Pies trafił na obserwację weterynaryjną. Prawdopodobnie zostanie uśpiony.
Rodzice dziecka i jednocześnie właściciele psa są w szoku. Prokuratura już wszczęła śledztwo w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ale na razie nikomu nie postawiono zarzutów.