Waszyngton sygnalizuje możliwą zmianę polityki wobec Izraela

Krzysztof Jagielski
07.04.2024

Sekretarz stanu USA, Antony Blinken, ostrzegł, że amerykańska polityka wobec Izraela może ulec zmianie, jeśli nie nastąpią oczekiwane działania ze strony władz w Tel Awiwie. Podobne uwagi padły z ust prezydenta USA Joe Bidena w rozmowie z premierem Izraela, Benjaminem Netanjahu, co sugeruje rosnące napięcie między oboma krajami na tle ostatnich wydarzeń w Strefie Gazy.

USA nie przechodzą obojętnie nad szokującymi działaniami izraelskiej armii

Kontekst tych wypowiedzi wiąże się z tragicznym atakiem na wolontariuszy World Central Kitchen (WCK), w którym zginęło siedmioro osób, w tym jeden Polak. Atak ten wywołał międzynarodową krytykę i wezwanie do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa.

W odpowiedzi na to zdarzenie Biały Dom zapowiedział, że przyszła polityka USA wobec Strefy Gazy będzie zależała od bezpośrednich działań Izraela mających na celu zwiększoną ochronę cywilów.

Podczas rozmowy Biden-Netanjahu, amerykański prezydent wezwał do natychmiastowego zawieszenia broni i zadeklarował wsparcie dla Izraela w obliczu zagrożeń ze strony Iranu. Jednocześnie, w świetle rosnącej krytyki wewnętrznej, zarówno Biden jak i Blinken dali jasno do zrozumienia, że bez konkretnych zmian ze strony Izraela, USA mogą przemyśleć swoje podejście do wsparcia tego kraju.

Przegląd wydarzeń tygodnia: 01.04.-07.04.2024

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie