Każdy wie, że prawidłowa temperatura ciała człowieka wynosi 36,6 stopnia Celsjusza. Jeśli jest nieco wyższa i przekracza 37 stopni, wówczas mówimy o stanie podgorączkowym. Nie zawsze jego konsekwencją jest dalszy wzrost temperatury. Stanu podgorączkowego nie należy jednak bagatelizować, bo może on zwiastować rozwój choroby.
Wszystko zależy od miejsca pomiaru temperatury:
Warto wiedzieć, że temperatura ciała może się wahać w ciągu dnia nawet o 1 stopień. Wszystko zależy m.in. od pory mierzenia. Wyższa temperatura jest wieczorem, znacznie niższa w nocy i rano. Nieprawidłowy pomiar może nastąpić po prysznicu, kąpieli w wannie, drzemce pod kocem, a nawet w czasie owulacji.
Ważne
Temperatury nie powinno się też mierzyć po wysiłku fizycznym, ponieważ wtedy na pewno będzie podwyższona.
Stan podgorączkowy nie zawsze jest oznaką rozwoju choroby – może mieć np. związek z przemęczeniem czy niegroźną infekcją. Czasami jednak podwyższona temperatura jest objawem:
Oczywiście jeśli stan podgorączkowy ustępuje po kilku godzinach (bez podania leków), to nie ma się czym martwić. W przeciwnym razie warto zgłosić się do lekarza, ponieważ wiele chorób o ostrym przebiegu nie powoduje gwałtownego wzrostu temperatury.
Opinie na ten temat są podzielone. Wielu lekarzy podkreśla, że stan podgorączkowy nie jest wskazaniem do zażywania leków przeciwgorączkowych. Lepiej pozwolić wykazać się układowi odpornościowemu. Zbijanie lekko podwyższonej temperatury może również tuszować inne objawy, które towarzyszą rozwijającej się, poważnej chorobie.
Dlatego w przypadku stanu podgorączkowego lepiej jest położyć się do łóżka, wypić herbatę z sokiem malinowym i ewentualnie przyłożyć sobie chłodny okład. Po leki przeciwgorączkowe należy sięgać dopiero, gdy temperatura mierzona pod pachą przekroczy 38 stopni Celsjusza.