Czy królik domowy to faktycznie „niszczyciel”?

Maciej Piwowski
25.06.2025

Królik domowy to jedno z najpopularniejszych zwierzątek i świetna alternatywa dla psa czy kota. Panuje jednak dość powszechne przekonanie, że jest to zwierzak wyjątkowo kłopotliwy. Dlaczego? Ponieważ królik – i nie jest to mit – rzeczywiście ma tendencję do niszczenia, o czym więcej przeczytasz w naszym poradniku.

Nie robi tego złośliwie

Tak, królik domowy w pełni zasługuje na „łatkę” niszczyciela, jednak trzeba mieć świadomość, że nie robi tego z wrodzonej złośliwości. Zniszczenia dokonane przez królika zawsze są winą właściciela, który pozwolił pupilowi na swobodne buszowanie po domu czy mieszkaniu.

Króliki uwielbiają przegryzać przewody (co może być dla nich śmiertelnie niebezpieczne!), podgryzać listwy przypodłogowe, a nawet narożniki ścian. Chętnie rujnują domowe rośliny, wykładzinę, dywan, tapicerowane meble itd.

Co robić?

Niszczycielska natura nie jest wcale przeciwwskazaniem do zakupu królika domowego. Zwierzak wymaga natomiast stałego nadzoru, a podczas nieobecności domowników musi być zamykany w klatce.

Oczywiście niedopuszczalne jest trzymanie królika w klatce przez cały czas. Należy go regularnie wypuszczać, najlepiej do ogrodu, gdzie będzie mógł zaspokoić swoją potrzebę gryzienia bez ryzyka zniszczenia cennych przedmiotów.

Z kolei chcąc dać królikowi swobodę w domu, warto zabezpieczyć przedmioty mogące znaleźć się w orbicie zainteresowania pupila. Obowiązkowo trzeba też pochować przewody – można zastosować specjalne osłony lub poprowadzić je w taki sposób, aby królik nie miał do nich dostępu (np. w korytkach w listwach przypodłogowych).

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie