Wyprowadzanie chomika na smyczy? Absurdalna moda wśród właścicieli!

Krzysztof Jagielski
19.03.2018

To nie jest żart. W sprzedaży od dawna są już dostępne smycze i szelki dla chomików. Kupują je właściciele, którzy chcą zapewnić pupilowi odpowiednią ilość ruchu, a jednocześnie uchronić go przed zgubieniem się czy wpadnięciem w łapy kota. Intencje są jak najbardziej szlachetne, ale sam pomysł z szelkami i smyczą jest w 100% chybiony. Nie naśladuj tej mody, bo możesz wyrządzić swojemu chomikowi wielką krzywdę.

Smycz i szelki? Samo zło!

Taki zestaw wygląda niewinnie, dla wielu może nawet słodko i zabawnie. W rzeczywistości jednak jest to realne zagrożenie dla chomika. Gryzonie nie są stworzone do tego, by spacerować na smyczy. Chomik odbiera szelki, jako coś obcego, co ogranicza jego swobodę. Instynktownie będzie więc próbować się uwolnić. Efekt jest łatwy do przewidzenia.

Szelki będą coraz bardziej napięte, przez co nastąpi silny ucisk na klatkę piersiową chomika. Układ kostny gryzoni jest delikatny, dlatego pod takim naciskiem może dojść nawet do uszkodzenia narządów wewnętrznych i śmierci chomika (chociażby poprzez uduszenie).

Niektórzy oczywiście zalecają, aby zawiązać szelki luźno, co jednak kompletnie nic nie daje. Chomik zawsze będzie się wyrywać, bo nie jest psem, a więc nie da się go nauczyć chodzenia przy nodze. Poza tym gryzoń może po prostu uwolnić się ze zbyt luźno zawiązanych szelek i w panice uciec w siną dal. Wówczas znajdą go tylko okoliczne koty.

Chcesz zapewnić chomikowi dużo ruchu? Są inne sposoby

Rozumiemy intencje właścicieli, którzy martwią się, że ich pupil nie ma dostatecznej dawki ruchu, przez co stał się nieco osowiały. Jednak szelki i smycz nie są dobrym rozwiązaniem tego problemu. Istnieją inne, znacznie bezpieczniejsze i wygodniejsze dla zwierzaka metody.

Przede wszystkim warto raz na jakiś czas wypuszczać pupila z klatki i pozwolić mu się swobodnie wybiegać po pokoju, oczywiście pod nadzorem właściciela. Świetnym pomysłem będzie także stworzenie toru przeszkód czy labiryntu. Wystarczy ustawić kilka książek, których zwierzę nie będzie w stanie przewrócić.

Niezawodnym sposobem jest też wpuszczenie chomika do dużej miski wypełnionej żwirkiem czy wyściółką. Zwierzak będzie mógł do woli kopać tunele, a więc pożytkować energię. Kilkadziesiąt minut takiej sesji dziennie powinno wystarczyć, aby utrzymać pupila w dobrej kondycji psychofizycznej.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie