Styczeń to najtrudniejszy finansowo miesiąc w roku. Dlaczego?

Jesteś spłukany po świętach

Pamiętasz, jak chętnie wydawałeś kasę na prezenty i przygotowania do świąt? Ten czarujący nastrój już dawno minął, a Ty zostałeś z niespłaconą kartą kredytową, a może nawet jakąś chwilówką. Teraz to do Ciebie dotarło, dlatego czujesz się tak źle i widzisz przyszłość w czarnych barwach. Zapamiętaj to, aby za kilkanaście miesięcy nie popełnić tego samego błędu.

Narzuciłeś sobie mało realistyczne postanowienia noworoczne

W sylwestrową noc bardzo łatwo składa się różne deklaracje, z których później ciężko jest się wywiązać. Obiecałeś sobie (i rodzinie), że od stycznia zaczniesz odkładać 500 złotych miesięcznie, a tu mamy połowę miesiąca, a na Twoim koncie panuje jedna wielka pustka? To niestety typowe. Na przyszłość podejdź do takich postanowień w sposób bardziej realistyczny.

Przychodzą wysokie rachunki za prąd i ogrzewanie

To faktycznie złośliwość ze strony dostawców mediów – przysyłają te wysokie rachunki właśnie w styczniu, jakby się zmówili. Dodatkowo mamy sam środek zimy, co zawsze powoduje wyższe zużycie energii, nie wspominając już o ogrzewaniu. Złap się za portfel, bo będzie bolało.

Pogoda jest mocno depresyjna

To również nie pozostaje bez wpływu na Twoje samopoczucie. Skoro brakuje nam słońca, a aura jest tak zła, że żal byłoby wypuścić psa z domu, to nie ma się czemu dziwić, że fatalnie oceniasz również swoją sytuację finansową. Zwłaszcza, gdy w skrzynce znajdujesz kolejny list z ponagleniem płatności.

Zewsząd kuszą wyprzedaże, a Ty miałeś oszczędzać

I już czujesz, że znów coś Cię omija. Sklepy ogłaszają wyprzedaże i super promocje akurat na to, co jest Ci potrzebne – a przynajmniej tak Ci się wydaje. Tymczasem najzwyczajniej nie masz pieniędzy, aby sobie to kupić. To efekt wcześniejszej rozrzutności. Cóż, musisz za to odpokutować.

Artykuł powstał przy współpracy z gazetki-promocyjne.pl