„Farma Clarksona” – serial, któremu warto dać szansę

Maciej Piwowski
23.07.2024

Postać Jeremy’ego Clarksona budzi skrajne emocje. Przezabawny, inteligentny prezenter, fan motoryzacji, a z drugiej strony mizogin, homofob i obrazoburca – takie opinie dominują w Internecie. Nie warto jednak się nimi kierować przy podejmowaniu decyzji o sięgnięciu po serial fabularyzowany „Farma Clarksona” dostępny na platformie Amazon Prime. Ta produkcja na pewno Cię wciągnie, o czym przekonujemy w naszym artykule.

Clarkson w zupełnie nowej roli

Większość z nas kojarzy Clarksona z programem „Top Gear”, jednak tutaj występuje on w zupełnie innej roli. Samodzielnie musi zarządzać wielkim gospodarstwem rolnym (którego jest właścicielem), ucząc się życia na roli od podstaw, mierząc z wieloma problemami, ale też robiąc rzeczy, które przynoszą prawdziwą satysfakcję.

Wartość poznawcza

Serial w dość dobry, choć oczywiście uproszczony sposób pokazuje kulisy życia na angielskiej wsi i problemy, z jakimi mierzą się tamtejsi rolnicy. Fabuła jest osadzona w bieżących wydarzeniach politycznych i społecznych – mamy więc odwołanie do pandemii czy Brexitu.

Fantastyczne zdjęcia

To chyba największa siła tego serialu. Oglądając „Farmę Clarksona” można się napawać zachwycającymi krajobrazami brytyjskiej wsi, a przede wszystkim z bliska obserwować różne prace agrotechniczne czy gospodarskie, z którymi większość z nas nie miała przecież nigdy do czynienia.

Humor

Nie każdemu przypadnie on do gustu, jednak jeśli generalnie lubisz Jeremy’ego Clarskona i angielskie poczucie humoru, to każdy odcinek tego serialu dostarczy Ci wielu pozytywnych emocji, momentami wywołując niekontrolowane wybuchy śmiechu.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie