Edward Norton bez wątpienia może być zaliczany do grona najbardziej niedocenianych aktorów w historii kina. Nie jest bardzo efektowny, nie gra w kasowych hitach, ale jednak znacząco podnosi poziom produkcji, w których bierze udział. W naszym artykule przypominamy najlepsze role Edwarda Nortona. Jeśli nie znasz tych filmów, to czas nadrobić zaległości.
Kinowy debiut Edwarda Nortona i od razu wielki sukces. Za tę rolę otrzymał nominacją do Oscara, co w przypadku debiutantów zdarza się niezwykle rzadko. Norton swoim występem przyćmił nawet uznaną już wtedy gwiazdę kina, czyli samego Richarda Gere. Trzeba zobaczyć, ponieważ to ważny głos w dyskusji nad zbrodniami, jakich dopuścili się przedstawiciele Kościoła.
To prawdopodobnie najważniejsza rola w dorobku Nortona, przynajmniej jak do tej pory. Sam film jest świetny i warto go sobie odświeżyć, a już na pewno obejrzeć po raz pierwszy. Norton wciela się tutaj w postać nudnego faceta, który pewnego dnia zostaje zaproszony do tytułowego podziemnego kręgu, czyli miejsca organizacji nielegalnych walk na gołe pięści.
Film ma dziś status kultowego, również za sprawą fantastycznej reżyserii Davida Finchera oraz brawurowej roli Brada Pitta. Paradoksalnie to jednak drugoplanowa postać grana przez Edwarda Nortona najmocniej zapada w pamięci.
Z tym filmem mamy trochę problem, ponieważ nie jest to wybitne kino. Warto jednak poświęcić dla niego czas tylko z uwagi na świetną rolę Edwarda Nortona. Wcielił się on w postać skina i neonazisty, który po wyjściu z więzienia próbuje chronić przed wybraniem podobnej drogi swojego młodszego brata. Norton bezdyskusyjnie jest najważniejszym atutem tego nieco schematycznego obrazu.
W tym filmie Norton wciela się w postać dilera narkotyków, który po wpadce ma zaledwie dobę, aby pożegnać się ze swoimi bliskimi – później trafi na wiele lat do więzienia. Świetny obraz w reżyserii Spike’a Lee dał Nortonowi nominację do Złotego Globu, co jest wystarczającą rekomendacją, aby poświęcić dla niego sobotni wieczór.