Czego można się nauczyć z książek o wielkich sportowcach?

Auto- i biografie słynnych sportowców należą do najlepiej sprzedających się książek na świecie. Choć trudno się w nich doszukiwać literackiego kunsztu (są wyjątki), to i tak stanowią ciekawy wybór dla osób, które od czasu do czasu chcą zagłębić się w lekturze. Zwłaszcza, że książki o wielkich sportowcach niosą ze sobą również pewną wartość. Sprawdź, czego można się z nich dowiedzieć, a nawet nauczyć.

Wielcy sportowcy to zwykli ludzie

Schemat książek o wielkich sportowcach jest prawie zawsze taki sam. Poznajemy człowieka, który jest zwykłą osobą, mającą rodzinę, swoje problemy, różną przeszłość, doświadczenia z dzieciństwa, zajmuje się biznesem lub przez popełnione błędy klepie biedę i próbuje jakoś wrócić do życiowej stabilności.

Takie książki mają nam pokazać, że ktoś, kto znalazł się na szczycie, może albo łatwo z niego spaść, albo dojść do tego miejsca głównie dzięki ciężkiej pracy.

Odbrązowienie bohaterów zbiorowej świadomości

Kolejnym charakterystycznym elementem książek o wielkich sportowcach jest podjęcie próby zdjęcia ich z piedestału i zaprezentowania, jako ludzi „z sąsiedztwa”. Czytelnik kupuje taką książkę, ponieważ chce być bliżej swojego idola, dowiedzieć się o nim więcej niż tylko to, co usłyszał w telewizji czy przeczytał w Internecie.

Temu służy zabieg odbrązowienia, czyli pokazania słabości wielkiego sportowca, często także mrocznej strony jego natury.

Silny aspekt motywacyjny

Zdecydowana większość książek o wielkich sportowcach bazuje na tym samym pomyśle: pokażemy drogę z nizin na sportowy Olimp. Nic dziwnego, że takie pozycje często znajdują się na liście książek motywacyjnych, poradników życia czy stymulatorów kariery.

Z lektury przebija nauka, że ciężka praca zawsze góruje nad talentem, a każdy błąd można naprawić i wyciągnąć z niego lekcje. Nie jest to specjalnie odkrywcze, natomiast rzeczywiście zwykle są to książki, które mogą poprawić nastrój, czyta się je dość szybko i bez znużenia.