Dark Sector - fantastyka gry

Mariusz Siwko
11.09.2015

Grafika nie przyprawia o zawrót głowy, ale jest przyzwoita. Nie sprawiła też większych problemów mojej konfiguracji (Grafika GF 9800GTX). Dosyć interesująca koncepcja gry - mutacja i uzyskanie ciekawych "właściwości" przez bohatera też szczególnie nie odstręcza :)

Choć ostrze, które po zarażeniu sie wirusem wyrasta mu z ramienia jest słabo skuteczne na większe odległości. Zadawanie wówczas ran nie przynosi oczekiwanych efektów - lepiej użyć brani palnej ( na szczęści obsługiwana przez drugą - niezmutowaną - rękę).
Ciekawa natomiast jest właściwość ostrza, która pozwala podawać przedmioty z dużych odległości np. broń palną. Co prawda broń wędruje do zmutowanej ręki, w której za długo nie może przebywać, bo ulega przepaleniu.
Na szczęście w późniejszej fazie gry możemy zakupić broń na czarnym rynku.
Gra nabiera swojego unikatowego stylu dopiero wówczas gdy możliwe jest sterowanie rzuconym ostrzem. To świetny patent wart "zapożyczenia" do innych tytułów :)

Wszystko to składa się na dosyć dobrą grę, ale...

Sterowanie postacią przez normalnego w miarę pecetowca (klawiatura + mysz) - jest bardzo niewygodne. To takie moje delikatne określenie na coś co jest do...
Być może jestem niewprawnym graczem, jednak takiego dyskomfortu w sterowaniu postacią dawno nie spotkałem. A ostatnio grałem w Crysis, Riddicka, Max Payne, Lost Planet, etc :)
Dodatkowo wiele do życzenia w Dark Sector pozostawia opcja biegania.

Ponadto mała interakcja z otoczeniem, nie ma mowy o wejściu na przeszkodę (murek, skrzynia, ławka) - jest to dosyć męcząca - bo odzywają się przyzwyczajenia z innych gier.

WuG
 

ps.
Gra może mieć problemy z obsługą kart firmy ASUS seria XONAR (brak dźwięku) - przełączyłem więc się na dźwiękówkę z płyty głównej.
Choć polski wydawca nie stwierdził problemów - śmiem jednak wątpić czy dokonał testów - po zgłoszeniu jakie mu wysłałem.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie