Dramatu w Infinity Ward ciąg dalszy

Jerzy Biernacki
06.09.2015

Jeżeli ktoś myślał, że zwolnieni trzy dni temu szefowie Infinity Ward, Jason West i Vince Zampella, złożą broń i cicho odejdą z firmy, to grubo się przeliczył. Panowie pozwali Activision o zaległe, ich zdaniem, tantiemy. ”Activision odmówiło honorowania umowy i celowo łamię fundamentalna zasadę prawa stanu Kalifornia, która mówi, że pracodawca musi zapłacić pracownikowi to co tamten zarobił. Zamiast podziękować, czy po prostu zapłacić Jasonowi i Vince'owi za najbardziej udany produkt rozrywkowy kiedykolwiek zaoferowany ludziom, Activision zatrudniło prawników, którzy wszczęli dochodzenie dotyczące niesubordynacji i nielojalności wobec pracodawcy, na których to podstawach zostali oni zwolnieni”, powiedział prawnik obu panów, Robert Schwartz. Również West i Zampella nie szczędzili oświadczeń, mówiąc, że poświęcili dla firmy serce i duszę tworząc zespół światowej klasy, z którym współpracowali od ponad dekady. ”To, co zrobiliśmy mówi samo za siebie”. Pozostaje nam poczekać jak ta mała wojenka wpłynie na jakość gier, a w szczególności na serię CoD. Źródło

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie