Odcinek mistyki - Clive Barker „Imajica”
Jeżeli miałabym powiedzieć coś o Imajice i zmieścić tę wypowiedzieć w jednym zdaniu, to na myśl przychodzi mi połączenie prozy Stephena Kinga z opowieściami o Amberze Zelazny'ego, połączenie jednakże średnio udane, choć autorstwa niezłego skądinąd pisarza horrorów.
Ale Imajica wciąga. Sam tytuł ma już w sobie coś magicznego. Mimo ukrytych i nie ukrytych wad powieść czyta się z ...mhmw – nie tyle napięciem, bo akcja wlecze się miejscami jak u Tolkiena, a dialogi niekiedy niczym z telenoweli – ile z nagle obudzoną, wewnętrzną potrzebą poznania prawdy o świecie, jaki rozpostarł się, za sprawą autora, przed naszymi oczami i wyobraźnią.
„Pamiętasz jeszcze, dlaczego wyruszyliśmy w podróż? Chciałeś zrozumieć. To piękny cel.” – mówi jedna z postaci, tajemniczy mistyf Pie'Oh'Pah. To poszukiwanie prawdy, próba przeniknięcia tajemnicy bytu, w tym wypadku Pięciu Dominiów, które ów byt w powieści tworzą, zbliża czytelnika do równie poszukujących bohaterów utworu – wspomnianego mistyfa, pięknej Jude oraz równie czarującego, co biednego Gentle'a.
Dwie ostatnie postacie, oprócz dawnego romansu, łączy ciekawa przypadłość – oboje nie pamiętają przeszłości więcej niż kilka lat wstecz, drąży ich też nieukojona tęsknota. Dzięki różnym perypetiom i zbiegom okoliczności, czy może raczej przeznaczeniu, te dwie istoty ziemskie znajdują się w różnym czasie w miejscu, o którego istnieniu nie mieli dotychczas najmniejszego pojęcia: w Imajice, i to w klu-czowym dla jej losów czasie, co z kolei pozwala snuć domysły, że ich rola może być równie ważna.
Imajica to pięć połączonych przed wiekami światów, z których jeden – Ziemia – został przez wrogie siły odcięty od reszty, ocaleli w nim nieliczni, którzy znają prawdę o pozostałych dominiach oraz dążą do, mogącego zaistnieć raz na dwieście lat, pojednania.
Gentle wraz z mistyfem odbywają podróż przez światy, będąc świadkiem przepychu, a niekiedy upadku wielu krain i ludów, chcąc dotrzeć do Yzordderrex – Świętego Miasta Niewidzianego. „Przemierzali zielone doliny i wspinali się na wysokość, na której nie przetrwały nawet najbardziej zahartowane mchy. Poznali luksusy rydwanów i wierność doeki. Pocili się, zamarzali i brnęli we mgle jak nawiedzeni poeci, nie wierząc zmysłom i wątpiąc we własne istnienie.”
Mistyczne wycieczki poza ciało odbywa też Jude. Także i ona, za sprawą kochanka, trafia w końcu do Yzordderrex.
Nie.. nie zdradzę, co się działo przedtem albo potem.
Powiem tylko, że podróże bohaterów są zarazem podróżami w głąb siebie, u kre-su których spotkają ...ale, jak przystało na dobrą powieść w odcinkach, koniec przypada w najciekawiej zapowiadającym się momencie.
Edyta Muł-Pałka (www.gildia.com)
Informator Gdańskiego Klubu Fantastyki
Clive Barker „Imajica”. Wydawnictwo MAG, Warszawa 2002. Cena: 35 zł.
Tytuł od redakcji.