Fantastyka książki: Poniedziałek zaczyna się w sobotę

Krzysztof Jagielski
06.09.2015

Poniedziałek zaczyna się w sobotę
(ros. Понедельник начинается в субботу) – to powieść z gatunku science fiction (science fantasy) autorstwa Arkadija i Borysa Strugackich, wydana w 1964.

Akcja jej rozgrywa się w Sołowcu, fikcyjnym miasteczku na północy Rosji, gdzie prowadzone są supertajne badania nad magią. Powieść stanowi satyrę na instytuty naukowe Związku Radzieckiego wraz z ich niedołężną administracją, licznymi awariami sprzętu oraz nieuczciwością naukowców. Z drugiej strony jednak, powieść ukazuje również idealistyczny obraz etosu pracy naukowej, co odzwierciedla tytuł, sugerujący, że dla naukowca nie istnieje pojęcie wolnego weekendu.

Powieściowy INBADCZAM (Instytut Badań Czarów i Magii) - to miejsce, gdzie niemal wszyscy są pasjonatami wykonywanej przez siebie pracy, nieuczciwość intencji zdradzają włosy wyrastające z uszu. Na ludzi z włochatymi uszami patrzy się z pogardą, lecz wielu z nich i tak pozostaje w Instytucie, gdyż zapewnia im to wygodny byt. Książka jest zabawną i celną satyrą na środowisko naukowe, jej zaplecze administracyjne i konformizm czasów radzieckich, ... zresztą nie tylko radzieckich.

Powieść Bajka o Trójce (Сказка о Тройке), wydany w 1968 powieściowy obraz radzieckiej biurokracji, stanowi sequel Poniedziałku.

W Polsce książka została po raz pierwszy wydana w 1970 roku przez wydawnictwo Iskry w tłumaczeniu Ireny Piotrowskiej.

Powieść pisana jest z punktu widzenia młodego programisty z Leningradu, Aleksandra Iwanowicza Priwałowa zwanego Szaszą. Jadąc na urlop, zabiera on po drodze w lesie dwóch autostopowiczów i podwozi ich do Sołowca. Dowiedziawszy się, że Priwałow jest programistą, nowi znajomi podstępem skłaniają go pozostania w Sołowcu i podjęcia pracy w INBADCZAM-ie (Instytucie Badań Czarów i Magii).

Książka stanowi galerię barwnych postaci. Modest Matwiejewicz Kamnojedow to będący kompletnym idiotą pracownik administracji Instytutu, który nie potrafi pojąć filozofii pracy naukowca, wg której "poniedziałek zaczyna się w sobotę". W noc sylwestrową każe on Priwałowowi wygasić wszystkie światła i pozamykać wszystkie drzwi w Instytucie, ale Priwałow wkrótce odkrywa, że wszystkim naukowcom i tak udaje się znaleźć w instytucie i kontynuować badania. Witka Korniejew (archetypiczny cham) twierdzi, że zostawia do pracy w laboratorium w swoim zastępstwie „dubleta” (sobowtóra), ale Priwałow domyśla się, że ten dublet to w rzeczywistości sam Witek, gdyż dublety nie śpiewają i nie okazują emocji.

Spora część akcji powieści koncentruje się wokół laboratorium profesora Ambrożego Ambruazowicza Wybiegałły, którego widowiskowe eksperymenty cieszą się wprawdzie uznaniem publiki, ale nie wnoszą zbyt wiele do badań naukowych. W Sylwestra w pracowni Wybiegałły wykluwa się tzw. „kadawer”, „model człowieka niezaspokojonego”, uniwersalnego konsumenta, który pożąda wszystkiego i wszystko może. Omal nie doprowadza to do katastrofy, lecz zapobiega jej przemyślny Roman Oyra-Oyra i przyniesiona przezeń butelka z Dżinnem, dzięki której kadawer zostaje zniszczony.

Ostatnia część powieści dotyczy tajemnicy Janusa Poliektowicza Niewstrujewa, dyrektora Instytutu Badań Czarów i Magii, który jest jednym człowiekiem w dwu kopiach zwanych A-Janusem i U-Janusem. Nikt tego nie kwestionuje, dopóki w wyniku szeregu dziwnych zdarzeń nie okaże się, że U-Janus jest wersją z przyszłości A-Janusa, który podróżuje w czasie tak, że zawsze o północy cofa się o 48 godzin.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie