„Stella Maris” Cormaca McCarthy’ego. Trudna i nieco rozczarowująca lektura

Mateusz Nowak
13.11.2023

„Stella Maris” to – obok „Pasażera” – ostatnia powieść w dorobku Cormaca McCarthy’ego, jednego z najwybitniejszych amerykańskich pisarzy. Podszedłem do niej z wielkimi nadziejami, jak to zwykle bywa w przypadku zapoznawania się z najnowszym dziełem swojego mistrza. Tym razem jednak zachwyt musiał ustąpić delikatnemu rozczarowaniu.

Czytanie tej książki nie sprawia przyjemności

Oczywiście nie jest to żaden wyznacznik, natomiast faktem jest, że dotychczasową twórczość McCarthy’ego przyjmowałem w sposób niemal bezkrytyczny. Ze „Stella Maris” jest inaczej. Dawno nie zdarzyło mi się, aby nie mieć ochoty sięgać po aktualnie czytaną książkę!

Jest to lektura bardzo trudna, wymagająca, ale też zwyczajnie nudna. Przez długi czas nie wiadomo, do czego właściwie zmierza autor, przy czym zamiast zainteresowania rośnie frustracja spowodowana niespełnionymi oczekiwaniami.

Dalsze rozważania wymagałyby zdradzenia szczegółów fabuły, dlatego na tym poprzestanę. Nadal gorąco zachęcam do sięgania po McCarthy’ego, natomiast osoby, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z tym autorem nie powinny zaczynać od „Stella Maris” – z pewnością zrażą się do jego pisarstwa.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie