Łączenie różnych gatunków muzycznych to nic nadzwyczajnego, jednak niektóre tego typu eksperymenty mogą zaskakiwać i dawać niezwykłe efekty. Dobrym przykładem będą tutaj muzycy klasyczni, którzy postanowili trafić do masowej publiczności, romansując z popem i tym samym ułatwiając odbiór klasyki. Najsłynniejsze przypadki krótko prezentujemy w naszym artykule.
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych muzyków klasycznych. Znany z widowiskowych koncertów z Johann Strauss Orchestra, łączy muzykę klasyczną z elementami popkultury, przyciągając miliony widzów na całym świecie. Jego koncerty wyprzedają się na pniu.
Jeden z najpopularniejszych śpiewaków operowych, prawdziwa gwiazda tego gatunku, łącząca klasyczny śpiew z muzyką pop. Wylansował takie hity takie jak „Time to Say Goodbye” czy „Vivo per lei”, które uczyniły z niego światową gwiazdę.
Jego minimalistyczne kompozycje fortepianowe zdobyły ogromną popularność, trafiając na ścieżki dźwiękowe filmów i seriali. To jeden z najbardziej znanych pianistów i kompozytorów na świecie, który świetnie odnalazł się w nurcie popkultury.
Niemiecki skrzypek młodego pokolenia w udany sposób łączy muzykę klasyczną z rockiem i popem, tworząc unikalne aranżacje utworów takich jak np. „Smooth Criminal” Michaela Jacksona. Słynie z bardzo efektownych i dynamicznych koncertów.
Zasłynęła wspaniałymi rolami musicalowymi (np. „Upiór w operze”), natomiast międzynarodową popularność przyniósł jej mezalians z muzyką popularną, w tym nagrany wspólnie z Bocellim hit „Time to Say Goodbye”.
To bardzo oryginalny duet, który tworzy rockowe i popowe aranżacje światowych hitów na wiolonczele, wykonując utwory takich artystów jak AC/DC, Queen czy Michael Jackson.